Widzew stoczył długą batalię z Jagiellonią o prawo do wypożyczenia Bartłomieja Pawłowskiego do Malagi CF. Łódzki klub za roczne wypożyczenie dostał 300 tys. euro i liczył na kolejne 800 tysięcy gdy doszło do wykupienia zawodnika na stałe.
Ale na definitywny transfer Widzew nie ma już co liczyć, bo trener Bernd Schuster chce zrezygnować z usług Pawłowskiego, którego ostatnio nawet już nie powołuje do kadry meczowej. Widzew może więc zapomnieć o 800 tys. euro za transfer, ale za to przed rozpoczęciem wiosennej części ekstraklasy drużyna walcząca o utrzymanie może zostać powrotem Pawłowskiego znacząco wzmocniona.
Sprowadzenie Bartłomieja Pawłowskiego do Malagi CF nie było pomysłem Berndta Schustera i niestety... dzisiaj to widać. Gdy Pawłowski przenosił się do Malagi, zespół właśnie obejmował Bernd Schuster, a Pawłowskiego ściągał dyrektor sportowy. Już wtedy Schuster nie sprawiał wrażenia zachwyconego graczem Widzewa.
Schuster tylko raz dał rozpocząć Pawłowskiemu mecz od początku - w całkiem udanym debiucie przeciwko wielkiej Barcelonie. Później Pawłowski w pierwszej jedenastce już się nie znalazł. Jakby tego było mało, na ostatnie dwa mecze ligowe Schuster nawet nie wziął Pawłowskiego do kadry meczowej.
Hiszpański dziennik "Marca" w swoim internetowym wydaniu w Święta Bożego Narodzenia napisał, że Schuster chce zimą zrobić rewolucję w składzie swojej drużyny, a Pawłowski jest jednym z pierwszych do skreślenia. W takiej sytuacji Widzewowi spadnie z nieba wzmocnienie przez rozpoczęciem wiosennej części ekstraklasy.
Z pewnością piłkarsko Pawłowski bardzo wzmocniłby drużynę Widzewa, która w pierwszej połowie 2014 roku będzie bronić się przed spadkiem z ekstraklasy.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?