100 dni rządów Tomasza Sadzyńskiego

- Komisarz stał się partyjnym zakładnikiem. Obecnie mamy wymianę bezpartyjnych fachowców na ludzi nie mających doświadczenia i kwalifikacji - mówił podczas spotkania z dziennikarzami Włodziemierz Tomaszewski z Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego, były wiceprezydent miasta i najbliższy współpracownik Jerzego Kropiwnickiego.

Zarzucone projekty

To był tylko początek ostrych słów, jakie padły w kierunku Tomasza Sadzyńskiego p.o. prezydenta. Obecnemu komisarzowi miasta wytknięto również zaprzepaszczenie najbardziej strategicznych projektów dla Łodzi. Jednym z nich jest Centrum Kontaktu z Mieszkańcami, które zostało wstrzymane, kiedy Tomasz Sadzyński miał objąć stanowisko komisarza. - CKM to nowatorski pomysł, którego w Polsce nie ma. Centrum miało zmienić zasady kontaktu urzędników z miastem - argumentował Tomaszewski.

Wstępne plany przewidywały, że około 60 osób, z różnych urzędów, przez 24 godziny na dobę będzie przyjmować sprawy zgłaszane przez łodzian. Nowy system pozwoliłby mieszkańcom dzwonić z najbardziej błahymi sprawami pod jeden bezpłatny numer telefonu.

Spór o CŁC
Kolejnym krokiem niszczycielskim według Tomaszewskiego jest sprawa centrum festiwalowo-kongresowego Camerimage Łódź Center. - Władze miasta blokują budowę, uzasadniając to wszystko brakiem pieniędzy - mówił były wiceprezydent.

Dariusz Joński, twierdzi że całą sytuację da się naprawić. - Nie należy jednak zrzucać winy na obecną władzę. Teraz miasto nie ma takich pieniędzy. Dlatego ich poszukujemy u inwestorów - mówi Joński.


Jest światełko w tunelu dla łódzkich ulic

To jednak nie koniec listy wad obecnej władzy, którą wytyka Tomaszewski. Zaraz za strategicznymi projektami znalazły się ulice. - Dziur jest więcej, walają się śmieci - twierdzi były wiceprezydent. - To wszystko ma się zmienić. Już od lipca rozpoczynamy inwestycje drogowe - odpiera ataki Joński.

Obecne władze w swoich planach przewidują zakup maszyny, wartej milion złotych, która będzie czyściła ulice. Liftingowi ma być również poddany Dworzec Widzew. - Mamy jednak nie tylko plany, ale także sukcesy na swoim koncie. Udało nam się m.in. zaangażować 200 bezrobotnych w czyszczenie miasta - dodaje Joński.

Mieszkańcy dają kredyt zaufania

Przeciąganie liny na swoją stronę trwa, bo wielkimi krokami zbliżają się wybory. Te kilka miesięcy zadecyduje, kto w najbliższym czasie będzie zarządzał Łodzią. Okazuje się, że ta sprawa najbardziej wciąga polityków, bo łodzianie nie zamierzają oceniać Sadzyńskiego na starcie. 100 dni to za mało na pokazanie co się potrafi, albo czego nie umie. - To nie byłaby rzetelna opinia - twierdzi Jerzy Posmyk. - Dajmy mu jeszcze szansę, poczekajmy cierpliwie - dodaje Jacek Szczepocki.

Niektórzy uważają wręcz, żę komisarz Łodzi błyszczy na tle poprzedniego prezydenta.  - W porównaniu do Jerzego Kropiwnickiego wypada lepiej - przekonuje Piotr Kucharski.