- Leżały pod drzewem zapakowane w szare koperty, jedna na drugiej. Zwróciłam na nie uwagę, gdyż na wierzchu była faktura wystawiona na mieszkankę bloku przy ul. Armii Krajowej. Kobieta miała do zapłacenia 22 zł do 22 sierpnia - opowiada pani Krystyna (nazwisko do wiadomości redakcji).
Wszystkie przesyłki zostały dokładnie zaadresowane. Na jednej z dwóch faktur, które wyciągnięto z kopert, można przeczytać, że jej adresat ma do zapłacenia 409,18 zł. Do każdej z kopert była przyklejona metalowa blaszka z odciśniętą nazwą firmy, która miała doręczyć przesyłki. To I. D. Marketing, której centrala mieści się w Warszawie.
- Jestem tym zszokowana. Będziemy wyjaśniać sprawę. Winni zostaną ukarani - mówi Zofia Smoktunowicz, dyrektor do spraw marketingu I. D. Marketing.
W czwartek do redakcji Expressu Ilustrowanego przyjechali przedstawiciele tej firmy, którzy odebrali porzucone faktury. Zapewnili, że jeszcze tego samego dnia z przeprosinami zostaną doręczone adresatom.
Jest to już druga tego typu sprawa. Tydzień temu 10 zapieczętowanych faktur Orange w osiedlowym śmietniku przy ul. Armii Krajowej 78 znalazł Janusz Hermut (pisaliśmy o tym w artykule pt. "Kto wyrzucił faktury?" 12 sierpnia). Były skierowane do adresatów mieszkających przy ulicach: Kusocińskiego, Nowomiejskiej i św. Jerzego). Jak zapewniła nas wówczas rzecznik Orange Maria Piskier, abonenci, do których nie dotarły faktury, a nie zapłacili ich na czas, nie będą musieli uiścić odsetek karnych za zwłokę.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?