Za spowodowanie pamiętnej tragedii 6 stycznia 2014 roku na skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i Radwańskiej, kiedy to zasnął w tramwaju i potrącił śmiertelnie trzy starsze kobiety, Sąd Rejonowy skazał go na 13,5 roku wiezienia. Wyrok był nieprawomocny i obrońca skazanego złożył apelację. Stąd proces odwoławczy.
Odpowiadający z wolnej stopy Piotr M. oznajmił, że podjął pracę i poddał się terapii antyalkoholowej. - Przepraszam tych wszystkich, którzy przeze mnie cierpieli i stracili swych bliskich. Bardzo zbłądziłem. Do końca życia będę miał na sumieniu tę tragedię - oznajmił oskarżony.
Jego procesowi towarzyszył spór o to, co sprawiło, że w momencie tragedii był nieprzytomny. Sąd niższej instancji uznał, że przyczyną był wypity alkohol. Tymczasem obrona przekonywała, że stracił przytomność w wyniku schorzenia neurologicznego. Z nowych ustaleń biegłych z Warszawy wynika, że jednak był to alkohol.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?