"Za szybą" - najmniejsza kawiarnia w Polsce

została otwarta 12 stycznia, a już cieszy się sporym zainteresowaniem zarówno klientów jak i mediów. Chociaż trudno ją znaleźć, bo mieści się w podwórku przy ul. Zielonej 1/3, to równie trudno wejść do niej i zobaczyć wszystkie stoliki wolne. Wszystkie, czyli trzy. Lokal zajmuje bowiem 14 metrów kwadratowych, wliczając zaplecze i toaletę.

- Myśląc o założeniu kawiarni nie chodziło nam o to, aby była ona najmniejszą w Polsce, chciałyśmy naszą pasją zajmować się na co dzień - mówi Kasia Makasewicz, która wraz z mamą prowadzi lokal. - Zauważamy, że ludzie wracają i przyprowadzają znajomych, więc chyba coś ich tu przyciąga - cieszy się.

- Co mnie tu przyciąga? Kawy smakowe i barowa czekolada, chyba najgęstsza w mieście - stwierdza Piotrek Sośnicki, stały bywalec. - Uważam też, że ceny są bardzo przystępne, a atmosfera kawiarni sprawia, że łatwo się tu zadomowić i poznać nowych ludzi tłumaczy.

W tym miejscu nawet nazwa nie wzięła się z niczego, ma ona swoją niezwykłą historię. - Kiedyś, dawno temu, chodziłam do kawiarni nad morzem, która chyba nie miała nazwy. Była tam szyba, więc mówiliśmy ze znajomymi, że idziemy do "kawiarni za szybą" - wspomina Ewa Makasewicz.

Wnętrze "Za szybą" ciągle się zmienia, a latem metamorfozę przejdzie również podwórko, gdzie powstanie ogródek. Kawiarnia została urządzona tak, aby maksymalnie wykorzystać możliwości pomieszczenia, a jednocześnie nie wywierać na gościach uczucia przytłoczenia. Wizyta tu ma uspokajać i wyciszać, a jednocześnie pobudzać do działania. Najmniejsza w Polsce powierzchnia daje duży potencjał, może stanie się taką atrakcją, jak dziesięciometrowa kawiarenka w Kopenhadze, którą odwiedzają tłumy turystów.

Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"

Czytaj także:
- Nasiadownia Szwalnia - miejsce kreatywnej rozrywki [wideo]
- Bookcrossing w Łodzi, czyli książki na wyciągnięcie ręki w Kawiarni Literackiej

Zobacz też na MM Łódź