Wunder Wave w Dekompresji. Zagrają Sheer Terror, Soul Control, Ritual, The Corpse

Sheer Terror

Sheer Terror to ikona nowojorskiej sceny hardcore punk. Zespół założyli pod koniec 1984 roku wokalista Paul Bearer, gitarzysta Alan Blake, basista Baron "Barry" Misuraca i perkusista Sam "Reid" Lohman. Zaistnieli na kilku składankach, po czym nastąpił rozłam. Bearer i Blake zdecydowali kontynuować działalność, a nowi członkowie grupy basista Mark Neuman i perkusista Jason Martin poprowadzili zespół w bardziej metalowe klimaty. W 1989 rozpoczęli współpracę z wytwórnią Blackout! Records, która wkrótce zaowocowa płytami "Live at CBGB 7" oraz "Just Cant Hate Enough".

Kolejny rozłam spowodowało nagranie covera The Cure "Boys Don't Cry". Blake'a na gitarze zastąpił dotychczasowy basista Neuman, nowym basistą został Mike "Chickie" Walter. Na początku lat 90. Terroryści nagrali kolejne albumy "Ugly and Proud" oraz "Thanks fer Nuthin'" oraz "Old, New, Borrowed & Blue". Współpraca z wytwórnią MCA poprowadziła ich kolejną płytę "Love Songs for the Unloved" ku mainstreamowi. Wówczas z grupy odeszli Neuman i najnowszy perkusista Pat Cronin. Zespół rozwiązano w 1998 roku. Po czasie milczenia niespodziewanie w 2004 roku Bearer, Neuman, Chickie i Cronin reaktywowali Sheer Terror. Zagrali kilka koncertów w klubie CBGB, które udokumentowano na DVD "Beaten By The Fists of God"

Soul Control i Ritual

Soul Control post hardcore noise z Prowidence, stolicy stanu Rhode Island w USA spodoba się fanom: Helmet, Unsane i Snapcase. Kontrolerzy w lipcu wydali nową EP-kę "Get out now". Na swoim koncie mają płytę "Cycles" i EP-kę "Silent Reality". Trzy tygodnie temu wyruszyli w trasę po Europie. W Polsce zagrają jedyny koncert.

Niemiecki Ritual z Munster gra hardcore z elementami punk rocka i grunge'u. W tym roku grupa pokazuje światu swoje najnowsze dzieło"Paper Skin". Utwory z płyty nie tyle są oparte na riffach, co na głębokiej atmosferze stworzonej przez niestrudzone gitary. Klimat jest bardziej intymny, teksty liryczne, osobiste, co nie znaczy, że Niemcy przestali grać energetyzująco, agresywnie i mocno. Udowadniają, że ciągle czują się punkową kapelą. Najnowsza, wydana w maju płyta, tak jak poprzednia "Beneth Aging Flesh and Bone", powstała we współpracy z Reflections Records.

The Corpse

Historia weteranów hardcore trasha The Corpse rozpoczyna się w 1985 roku w Kolumnie koło Łasku. Sławek "Szazi" Szubski - wokalista, Mariusz "Jakób" Jakóbczak - gitarzysta i wokalista, Grzegorz "Kozioł" Miziała- basista i perkusista Tomek Jurek w maju tego samego roku odnieśli pierwszy sukces na pabianickim festiwalu Rock Master '85, gdzie wyróżniono ich za wizerunek i oprawę sceniczną. Wiosną nagrali demo. Dwa lata później z zespołu odeszli Kozioł i Tomek, ich miejsca zajęli najpierw perkusista Tomek "Johnny" Chrzanowski , a później Jarek "Kuba" Kupczyk, obaj ze Zduńskiej Woli. Tak uformował się najlepszy i najbardziej oryginalny skład.

Dwa razy zagrali w Jarocinie, choć w 1988 roku punkowa publiczność nie rozumiała hardcore'a i pod sceną bawili się skinheadzi, rok później, na dużej scenie odnieśli sukces. W izabelińskim studio nagrali kawałek zatytułowany "Walcz". Przełom lat 80. i 90. przyniósł kryzys funkcjonowania grupy. W różnych składach nagrali jeszcze dwie demówki, by w połowie lat 90. zniknąć z muzycznej sceny. Wrócili w tym roku. Znowu grają.

Koncert rozpocznie się o godz. 19. Drzwi klubu tradycyjnie otwarte zostaną godzinę wcześniej. Bilety w przedsprzedaży kosztują 60 zł, w dniu koncertu o 10 zł drożej.