Kibice, którzy przybyli na stadion oczekiwali kolejnego zwycięstwa gospodarzy w tym sezonie. Nie spodziewali się jednak, że drużyna Warty Poznań będzie tak skutecznie się bronić. Pomimo tego, że zawodnicy Widzewa mieli przewagę w pierwszych minutach spotkania to groźniejsze akcje przeprowadzali zawodnicy gości.
W 11 minucie strzelał głową Reiss. Trzy minut później futbolówka spadła na głowę, nieprzygotowanego do strzału Panki i ten trafił prosto w ręce dobrze broniącego w tym spotkaniu Radlińskiego. W 15 minucie goście stworzyli okazję, po której gola ponownie mógł zdobyć Reiss. Napastnik Warty ograł w polu karnym jednego z defensorów Widzewa, ale ostatecznie futbolówka została wybita poza boisko. W szeregach łódzkiej drużyny wyróżniali się Dudu i Grzelczak. Ten drugi dwukrotnie próbował pokonać bramkarza gości. Jednak Radliński był na posterunku.
Przed przerwą Widzew przeprowadził jeszcze dwie akcje, po których mogły paść gole. Najpierw po rzucie rożnym wykonywanym przez Adriana Budkę do futbolówki na 11 metrze dopadł Piotr Kuklis, ale jego strzał powędrował obok słupka.Chwilę później uderzenie głową Ugo Ukaha obronił po raz kolejny Radliński.
Trener Paweł Janas w przerwie dokonał jednej zmiany. Mającego słabszy dzień Budkę zastąpił Darvydas Sernas. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Podobnie jak w meczu derbowym trener Janas pokazał,że jego "trenerski nos" go nie zawodzi.
Pierwsze fragmenty tej części spotkania wyglądały podobnie, jak w pierwszej połowie. Gospodarze rozgrywali piłkę na połowie Warty, ale groźnych sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.
W 71 minucie blisko objęcia prowadzenia byli zawodnicy Widzewa. Najpierw strzał Grzelczaka odbił jeden z obrońców drużyny gości i futbolówka wyszła na rzut rożny. Po dośrodkowaniu Sernasa najwyżej w polu karnym wyskoczył Bieniuk jednak fenomenalną paradą popisał się Radliński.
Od 77 minuty gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić gracz Warty Marcin Wojciechowski.
Wszystko wskazywało na to, że łódzcy zawodnicy nie znajdą sposobu na świetnie interweniującego Łukasza Radlińskiego. Jednak w 85minucie kapitalny strzał z około 25 metrów oddał Darvydas Sernas i po rękach bramkarza piłka wpadła do siatki. Widzew zasłużył na tą wygraną i jest jedyną drużyną w I lidze, która tylko wygrywa.
Widzew Łódź – Warta Poznań 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Sernas (85.)
Widzew: Mielcarz – Broź, Ukah, Bieniuk, Dudu, Budka (46. Sernas), Szymanek (81. Durić), Kuklis, Panka (67. Grzeszczyk), Grzelczak, Robak
Warta: Radliński – Ignasiński, Magdziarz, Bartkowiak, Otuszewski, Bekas, Wojciechowski, Miklosik, Jankowski, Klatt (89. Pawlak), Reiss (75. Bała)
Sędzia: Tomasz Cwalina (Gdańsk)
Żółte kartki: Ukah (Widzew)Otuszewski, Wojciechowski, Bartkowiak (Warta)
Czerwona kartka: Wojciechowski (Warta)
MM Łódź patronuje:
MMŁódź poleca: | |||
Zostań dziennikarzem obywatelskim | Konkursy | Zdrowie i uroda | Przewodnik po lokalach |
Sztuka w Łodzi | Teatr w Łodzi | Kino w Łodzi | Praca w Łodzi |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?