Widzew Łódź inauguruje sezon. Na początek mistrzowska Wisła Kraków

Po letniej przerwie powraca Ekstraklasa. Jak zwykle forma drużyn na starcie rozgrywek jest sporą niewiadomą, a przewidywanie wyników przypomina wróżenie z fusów. Również kibice Widzewa Łódź nie mogą być spokojni o dyspozycję swojej drużyny. Co prawda rundę wiosenną łodzianie mieli udaną, a trzon drużyny od tamtej pory niewiele się zmienił, jednak bez roszad się nie obyło.

Ta najważniejsza zaszła na stanowisku trenera drużyny - Czesława Michniewicza zastąpił Radosław Mroczkowski. Nowy trener Widzewa ma nieduże doświadczenie w piłce klubowej i trudno przewidzieć jak przygotował zespół do sezonu. Wiadomo natomiast, że trener Mroczkowski dokonał pewnych zmian personalnych w stosunku do składu jaki zwykł wystawiać Michniewicz.

Miejsce Darvydasa Sernasa, który odszedł do Zagłębia Lubin, zajmie Piotr Grzelczak. Wydaje się również, że szkoleniowiec Widzewiaków ma zamiar korzystać z usług Bruno Pinheiro, który wyraźnie popadł w niełaskę poprzedniego trenera. Z kolei wystawiany przez Michniewicza na środku pomocy Łukasz Broź prawdopodobnie powróci do grania na prawej stronie obrony. Ta zmiana jest również wywołana przedłużającą się niedyspozycją Souheila Ben Radhii, który wiosną do czasu kontuzji był etatowym prawym obrońcą. W sparingach zaufaniem trenera mógł się cieszyć również Ugo Ukah, jednak nigeryjskiego stopera prawdopodobnie nie zobaczymy w meczu z Wisłą. Zawodnik dopiero co wyleczył uraz i wątpliwe by trener ryzykował jego zdrowiem na samym starcie sezonu. Jedyna nowa twarz w Widzewie - Princewill Okachi prawdopodobnie rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Wydawałoby się, że bardziej przewidywalny będzie sobotni rywal Widzewiaków. Wisła Kraków już ponad dwa tygodnie temu zainaugurowała swój sezon meczami w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Dobre wyniki Mistrzów Polski i ich stale poprawiająca się dyspozycja z pewnością nie wróżą dobrze Widzewowi. Jednak, mający przed sobą arcyważny mecz z Liteksem Łowecz, krakowianie mogą w Łodzi zdecydować się na niewystawienie kilku, do tej pory etatowych, zawodników. Wisła w letnim oknie transferowym pozyskała sześciu piłkarzy, których trener Robert Maaskant wprowadza do drużyny stopniowo. Możliwe, że to oni znajdą się w wyjściowej jedenastce na mecz z Widzewem.

W Łodzi z pewnością nie wystąpi Patryk Małecki. Choć wraca on do treningów po urazie nogi i nie znajdzie się nawet w kadrze meczowej. Pod znakiem zapytania stoi również występ bramkarza gości - Sergeia Pareiki, który co prawda zgłosił gotowość do gry, ale podobnie było przed meczem z Liteksem Łowecz. Jednak ostatecznie, ze względu na wciąż dolegający uraz pleców, nie wystąpił. Z kolei bardzo prawdopodobny jest występ Ivicy Ilieva, który za sprawą żółtych kartek został wykluczony ze środowego rewanżu w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Co ciekawe, rok temu Widzew również rozpoczynał rozgrywki od meczu u siebie z aktualnym mistrzem. Wtedy była to drużyna Lecha Poznań, a po wyrównanym boju łodzianie wywalczyli remis. Czy i tym razem uda się utrzeć nosa mistrzom? Czy też może Widzew, tak jak w minionym sezonie, będzie musiał uznać wyższość piłkarzy z Krakowa? Odpowiedzi na te pytania poznamy wieczorem. Mecz Widzewa z Wisłą rozpocznie się o godzinie 18, a relację na żywo będzie można śledzić na portalu MM Moje Miasto Łódź.

Czytaj więcej o

:

• Widzew Łódź: kibice poznali drużynę [zdjęcia]

• Szanse ŁKS-u i Widzewa przed sezonem 2011/2012 ekstraklasy

Czytaj codziennie: MMLodz.pl/Wiadomości

Napisz tekst, opublikuj zdjęcia i wygraj nawet 500 zł! Każdy, kto opublikuje artykuł lub fotoreportaż w MMLodz.pl automatycznie weźmie udział w konkursie dziennikarstwa obywatelskiego. Redakcja MM co miesiąc wybierze autorów najlepszych prac i rozda nagrody pieniężne o łącznej wartości 500 zł.
dodaj artykuł	dodaj wpis do bloga	dodaj fotoreportaż	dodaj wydarzenie