Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważny test dla Bieniuka w towarzyskim spotkaniu Widzewa

(pas)
Główkuje Jarosław Bieniuk.
Główkuje Jarosław Bieniuk. fot. Maciej Stanik
W sobotę Widzew weźmie udział w obchodach 100-lecia istnienia Radomiaka. Nie będzie to ot taki sobie towarzyski mecz sparingowy, tylko ważny test dla piłkarzy, którzy aspirują do występów w podstawowej jedenastce.

Trener Andrzej Kretek nawet gdyby chciał włączyć do zespołu najzdolniejszych graczy rezerw i Młodej Ekstraklasy, to nie może tego zrobić, gdyż oba teamy w sobotę rozgrywają swoje mecze. W tej sytuacji musi skorzystać z piłkarzy ligowej kadry - tych, którzy mu zostali. I bardzo dobrze. Przekona się czarno na białym, na kogo może liczyć, a na kogo nie. Widzewska defensywa nie kończy ostatnich meczów z czystym kontem, dlatego kibice postulują, żeby na środek obrony wrócił Jarosław Bieniuk, który wkrótce po raz trzeci zostanie ojcem.

Szkoleniowiec uważa, że piłkarz ma cały czas szansę powrotu do podstawowego składu. Musi tylko przekonać go, że na to zasługuje. Lepszej okazji, żeby udowodnić swoją przydatność, niż spotkanie z Radomiakiem, Bieniuk mieć nie będzie.

O odzyskanie zaufania Andrzeja Kretka będzie też pewnie walczył pomocnik Piotr Kuklis, którego nie było na ostatnich zajęciach, gdyż bronił pracę dyplomową na wyższej uczelni.

Miejmy nadzieję, że piłkarze Radomiaka nie będą chcieli za wszelką cenę dorównać rywalom, niwelując różnicę w umiejętnościach kopaniem ich bez pardonu po nogach.

- Jeżeli gra się niepotrzebnie zaostrzy, od razu zejdziemy z boiska - twierdzi trener. Trudno się temu dziwić. Andrzej Kretek nie ma zamiaru narażać piłkarzy na kontuzje przed arcyważnym spotkaniem z Legią. Oby zatem pojedynek miał rzeczywiście towarzyski, jubileuszowy charakter.

Na treningu pojawił się Prejuce Nakoulma, niestety tylko w roli widza. Nie może trenować, bo jest wciąż kontuzjowany, co nie przeszkadza mu, jak twierdzą świadkowie, w odbywaniu długich spacerów z pannami po ul. Piotrkowskiej. Nie było na zajęciach reprezentantów Litwy - Darvydasa Sernasa i Mindaugasa Panki. Szkoleniowiec liczy na to, że wrócą do Łodzi już w poniedziałek. Dwa dni później powinien zjawić się na zajęciach reprezentant Portugalii U-23 Bruno Pinheiro.

Przez dwa dni będzie z Widzewem trenował zdolny 18-letni bramkarz Unii Oświęcim Krzysztof Smok (186 cm wzrostu).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto