W Łodzi podpalił mieszkanie konkubiny, która od niego odeszła

33-letni łodzianin związany był z konkubiną przez kilka lat. Mieli 2-letniego syna. Kobieta odeszła odeszła od niego w 2013. Mężczyzna nie mógł się pogodzić z rozstaniem.

Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi mówi, że od października 2013 roku pijany mężczyzna wielokrotnie nachodził pokrzywdzoną w jej mieszkaniu grożąc pobiciem, wybiciem szyb, spaleniem, a także pozbawieniem życia jej i jej dzieci. Desperat pojawiał się również w miejscach, w których spodziewał się spotkać ukochaną.

Gdy pomimo gróźb kobieta nie wróciła do 33-latka ten umieścił na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych nagie zdjęcia kobiety oraz filmy pornograficzne z jej udziałem.

Krzysztof Kopania mówi, że w nocy z 3 na 4 stycznia mężczyzna podpalił drzwi mieszkania pokrzywdzonej. Przed godziną 3 w nocy anonimowo powiadomił straż pożarną. Na szczęście w mieszkaniu nie było w tym czasie pokrzywdzonej i jej dzieci, która ze strachu przed byłym konkubentem przebywała u koleżanki. Pożar szybko się rozprzestrzeniał. Zniszczeniu uległo wyposażenie mieszkania. Ze względu na położenie lokalu, znajdujące się w nim liczne elementy łatwopalne i 11-kilogramową butlę z gazem, ogień zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób.

33-latek mieszkaniec Łodzi został zatrzymany 10 lutego. Był już wcześniej karany. Po przesłuchaniu, podczas którego częściowo przyznał się do winy, został tymczasowo aresztowany. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.