"Tylko słabi gracze biorą dopalacze" - rusza akcja przeciwko dopalaczom

Ma on być spotkaniem młodzieży z ich kolegami, którzy byli po drugiej stronie narkotykowej barykady.

Profilaktyka inna niż wszystkie

- Nasza profilaktyka jest inną ofertą - zapewnia Ola Kubiak, terapeutka Monaru. - Dzieciaki spotkają z osobami, które miały problem z narkotykami. Nie będą to 50-letnie panie psycholog, ale młodzi ludzie, którzy o swoich doświadczeniach opowiadają językiem młodzieży, są w podobnym wieku. - tłumaczy specyfikę akcji. To właśnie oni, a nie doświadczeni terapeuci będą siłą całej akcji. -To będą nasi wielcy pomocnicy - uważa terapeutka.

Spotaknie z tym, kto był po drugiej stronie

W spotkaniach będzie m.in uczestniczył Martyn. który trzy lata temu zakończył terapię, a od pięciu lat jest "czysty". - Do młodzieży będę przemawiał poprzez swoje doświadczenia - mówi. - Chcę im pokazać, że niekoniecznie trzeba brać narkotyki, żeby komuś zaimponować czy poderwać dziewczynę. NIe każdy musi ulegać modzie i presji na dopalacze - dodaje.

Spotkanie z człowiekiem, który ma już za sobą narkotykowy epizod, może być dla gimnazjalistów bardzo pouczające. - Myślę, że moje doświadczenie może komuś pomóc - twierdzi Martyn - Mogę porozmawiać z ludźmi, zapytać się, jak to u nich wygląda i co mogą już teraz zrobić - zapewnia.

Legalna sieczka

Bo właśnie teraz kiedy dopalacze są legalne, stały się wielkim zagrożeniem, szczególnie dla nastolatków. - Narkomania się zmienia - zauważa Ola Kubiak - To nie jest już era dzieci kwiatów. Teraz po dopalacze sięgają 14-latkowie. Z niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą zażywanie tych substancji zdaje sobie sprawę rownież Martyn. Pułapka polega przede wszystkim na legalności i dostępności tych środków. - Widzę ten problem, widzę wielkie zainteresowanie dopalaczami - mówi. - Młodzi ludzie sugerują się tym, że jest to legalne, powstaje coraz więcej sklepów z tymi substancjami. Jeśli nie będzie rakcji, problem będzie narastał - uważa. Sam, choć dopalaczy nie praktykował, uważa że są równie niebezpieczne, co zwykłe narkotyki. - Tam jest cała tablica Mendelejewa - przekonuje. - Mnóstwo specyfików, chemikaliów, które robią sieczkę w głowie.

Koncerty "wolnego" hip hopu

By tej sieczce zapobiec, organizatorzy akcji, oprócz warsztatów i pogadanek, organizują także koncerty hip hopowe. Są one o tyle niekonwencjonalne, że muzyka ta kojarzona często właśnie z narkotykami, będzie propagować styl życia wolny od wszelkich używek. Zajmuję się muzyką od 4 lat. Wiem, że dzięki niej można przkazać ważne treści. - opowiada Martyn. Na pytanie jaką muzykę tworzy odpowiada: - Generalnie jest to hip hop, ale inny od tego, który znamy. My staramy się tworzyć "wolny" hip hop, skierowany na wartości, na przekaz. Młody człowiek, który będzie tego słuchał znajdzie energię i motywację do normalnego życia - zapewnia.

Na koncertach w gimnazjach zagra m.in. zespół Martyna "Perspektywa". Grupa zaprezentuje się także na majowym festiwalu 3 R for Trinity, który propaguje zabawę bez używek.

Będą w każdym gimnazjum

Z kolei akcja w łódzkich gimnazjach rusza od września. Projekt zakłada po 3 warsztaty w każdym z 46 łódzkich gimnazjów oraz jeden koncert dla młodzieży uczestniczącej w zajęciach z trzech szkół. - Będzie to w sumie 138 warsztatów i 15 koncertów - mówi Kubiak - Poza tym będziemy pojawiać się w ważnych punktach na artystycznej mapie Łodzi.Będziemy mieli swój punkt konsultacyjny na Święcie Łodzi, będziemy brać udział w Festiwalu Trzeźwości oraz Festiwalu 3 R for Trnity - dodaje.

Uzależnienie w ogóle i w szczególe

Wielką zaletą całej akcji jest też fakt, że zwraca ona uwagę nie tylko na narkotyki, ale na uzależnienia w ogóle. - Uzależnić można się od wielu rzeczy: od hazardu, cuberprzestrzeni czy telewizji. - twierdzi terapeutka - Naszą ideą nie jest propagowanie zupełnej abstynecji. Zachęcamy raczej do tego, żeby siła i energia były ważne, żeby ci młodzi ludzie znaleźli swoją pasję i jej się oddali, zamiast stać w bramie ze swoimi kolegami.