W tej chwili w ŁKS jest 10 piłkarzy, którym 30 czerwca wygasają umowy - bramkarze Bogusław Wyparło i Paweł Waśków, obrońcy Piotr Klepczarek, Michał Łabędzki, Mariusz Mowlik i Adrian Woźniczka oraz pomocnicy Jakub Kosecki, Krzysztof Mączyński, Brain Obem i Marcin Smoliński. Wiadomo, że propozycji nowej umowy nie dostanie Nigeryjczyk Obem, który niemal przez cały rok był kontuzjowany, więc jego odejście z ŁKS jest przesądzone. Z zupełnie innych powodów nie uda się utrzymać w łódzkim klubie Koseckiego, który po okresie wypożyczenia wraca do Legii Warszawa, gdzie zamierza walczyć o miejsce w podstawowym składzie. Niejasna jest też przyszłość wypożyczonego z Wisły Kraków Mączyńskiego. Raczej trudno przewidywać, że holenderski trener Robert Maaskant weźmie go do pierwszego zespołu, który ma w przyszłym sezonie walczyć o awans do Ligi Mistrzów, ale to nie znaczy, że "Mąka" zostanie w ŁKS. Wisła z pewnością będzie chciała go sprzedać, a są kluby, które będą mogły zapłacić za środkowego pomocnika większe pieniądze od ŁKS.
Kto jeszcze może odejść z drużyny beniaminka ekstraklasy? Nieoficjalnie mówi się, że już wiosną zapadła decyzja, że propozycji nowych kontraktów nie dostaną Adrian Woźniczka i Mariusz Mowlik. Obaj jednak rewelacyjnie spisywali się w rundzie rewanżowej, mając pewne miejsce w podstawowym składzie. Mowlik został nawet kapitanem. Władze ŁKS powinny zatrzymać obu piłkarzy. Przesądzone jest, że ŁKS będzie chciał nadal mieć w drużynie Smolińskiego, Klepczarka, Łabędzkiego i Wyparłę. Oni raczej też pewnie chętnie zostaną przy al. Unii, więc porozumienie jest prawie pewne.
Z chwilą, gdy ŁKS awansował do ekstraklasy, automatycznie przedłużył się o rok kontrakt Marcina Kaczmarka. Pozyskany zimą piłkarz podpisał bowiem półroczną umowę z opcją prze-dłużenia na rok w przypadku awansu do ekstraklasy. Warunek ten został już spełniony. Jeszcze przez rok ważne kontrakty mają Damian Seweryn, Maciej Bykowski i Marcin Adamski. Tego ostatniego ŁKS chętnie by się pozbył, ale bez zgody zawodnika nie uda się tego zrealizować. Adamski jest już ostatnim piłkarzem ŁKS, który ma jeszcze kontrakt z "dawnych" czasów, czyli podpisywany przez poprzednie władze. Zarabia bardzo dobre pieniądze, natomiast pożytku z niego właściwie nie ma, bo w poprzednim sezonie narzekał na kontuzje, a gdy wrócił, to nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie.
Tomasz Wieszczycki i Tomasz Kłos pracują już nad wzmocnieniem zespołu. Nieoficjalnie wiadomo, że do kadry łódzkiej drużyny ma dołączyć kilku piłkarzy, którzy wzmocnią zespół. Jeśli odejdą Kosecki i Mączyński, wzmocnienia będą niezbędne.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?