Tłumy łodzian ruszyły do wydziału komunikacji UMŁ, aby przed wakacjami wymienić stare prawa jazdy na nowe

Setki łodzian okupują codziennie wydział komunikacji. Chcą przed wyjazdem na wakacje wymienić stare prawa jazdy na nowe. Wiele osób upiera się przy tym, żeby otrzymać ,prawko" międzynarodowe.

Z dnia na dzień kolejka rośnie. W ubiegłym tygodniu urzędnicy musieli pracować w godzinach nadliczbowych, aby obsłużyć wszystkich interesantów.

- Rozniosła się plotka o konieczności wymiany starych praw jazdy. Tymczasem do końca tego roku dokumenty muszą wymienić tylko ci posiadacze praw jazdy, którzy otrzymali je przed rokiem 1984 - mówi Bogusław Hawryś, dyrektor wydziału komunikacji UMŁ. - Zapewniam, że nie ma żadnych problemów ani opóźnień z wymianą praw jazdy. Wszystko załatwiamy na bieżąco.

Kierowcy, oczekujący w kolejkach w wydziale komunikacji obawiają się, że za granicą nie będą mogli swobodnie poruszać się, mając zwykłe prawo jazdy. Niektórzy biorą nawet jeden dzień urlopu, aby załatwić wszystkie formalności związane z wymianą dokumentów. Tymczasem urzędnicy i policjanci z drogówki uspokajają, że Polska podpisała umowę aż z 58 krajami, które honorują polskie prawa jazdy. Międzynarodowe dokumenty są wymagane w nielicznych krajach - m.in. w Hiszpanii i Portugalii.

Przy okazji wymiany praw jazdy część interesantów upiera się, aby wymienić im dokument uprawniający do prowadzenia aut osobowych (kategoria B) na prawo z kategorią B1. Wszystko przez to, że obok symbolu B1, na druku widnieje rysunek pojazdu przypominającego bus. Osoby zabiegające o wydanie dokumentu właśnie z kategorią B1 są przekonane, że będą uprawnione do prowadzenia tego typu pojazdów.

- To nieprawda. Na całym świecie wiadomo, jaka kategoria, co oznacza. Przy poszczególnych literach, które symbolizują kategorie może być narysowany nawet czołg - żartuje dyrektor Hawryś.