Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Testowany Nigeryjczyk Okachi znów strzelił gola dla Widzewa

Bogusław Kukuć
W sobotę na Arenie Kielce 6 tys. widzów obejrzało prezentację drużyny Korony w nowych strojach, z nowym trenerem Leszkiem Ojrzyńskim oraz ostatni sparing Korony z Widzewem, powracającym z obozu w Kamieniu. Sparing zakończył się remisem 1:1

30 lipca te zespoły zainaugurują nowy sezon ekstraklasy meczami z krakowskimi klubami: Korona o godz. 13.45 z Cracovią pod Wawelem, a Widzew o godz. 18 z broniącą tytułu Wisłą w Łodzi.

Korona i Widzew nie dokonały poważniejszych wzmocnień , ale kielczanie w sparingach prezentowali się lepiej, choćby w meczu z Zagłębiem Lubin wygranym aż 5:1. Sobotnia próba generalna zakończyła się remisem 1:1. To kolejny mecz, w którym gola dla łodzian zdobywa testowany Prince Will Ushie Okachi! Chyba w tej sytuacji transfer 20-letniego Nigeryjczyka musi być sfinalizowany.

O ile kielczanie zaczęli raczej spodziewaną jedenastką (z debiutującym reprezentantem Litwy Tadasem Kijanskasem w defensywie (wiosną grał w Jagiellonii), o tyle w łódzkim zespole było kilka niespodzianek. Od pierwszej minuty zagrał Piotr Mroziński, który zastąpił Łukasza Brozia (ten zajął miejsce kontuzjowanego Ben Radhię na prawej obronie). W przodzie operował duet Sebastian Radzio - Nika Dzalamidze. Najskuteczniejszy z widzewiaków w rundzie wiosennej Piotr Grzelczak grał na lewym skraju pomocy. W środku obrony partnerem Sebastiana Madery był Ugo Ukah.

Pierwsza połowa była szybka i wyrównana. Groźnie wspierający ataki lewy obrońca Dudu zaskakującym strzałem z 30 metrów trafił w poprzeczkę, chwilę później Zbigniew Małkowski obronił strzał Adriana Budki z ostrego kąta. W 18. minucie szansę mieli kielczanie, ale strzał Krzysztofa Kiercza był niecelny.

W 26 min. po starciu Maciejem Korzymem kontuzji doznał Ugo Ukah i na noszach opuścił boisko. Jego miejsce zajął Jarosław Bieniuk. W 32 min. Maciej Milcarz wygrał pojedynek sam na sam z Korzymem.

Bardzo dobrą zmianę dali Krzysztof Ostrowski na lewej pomocy oraz w przodzie testowany Okachi. Optyczną przewagę miała Korona, ale groźniejsze były ataki Widzewa. W 64. min minimalnie przestrzelił Mindaugas Panka. Końcówka była emocjonująca. W 81. min. po rogu z lewej Sobolewskiego główkował Kiercz, posyłając piłkę pod nogi niepilnowanego Korzyma, który zdobył z bliska prowadzenie. Łodzianie niesłusznie reklamowali spalonego.

W 5 minut później odpowiedź widzewiaków była równie widowiskowa, co skuteczna. Po doskonałym dośrodkowaniu Ostrowskiego z lewej flanki, Okachi głową skierował piłkę do siatki tuż przy słupku. Rozpaczliwa parada Małkowskiego nie pomogła kielczanom.

W 90. min. wolny Vukovicia z 17 m trafił w mur.

- Najwięcej roszad robiliśmy w ofensywie, bo tam mamy największy problem. Próbujemy różnych rozwiązań - ocenił Radosław Mroczkowski, trener Widzewa. - Piotrek Grzelczak zagrał na boku pomocy, a od początku w przodzie grał Radzio, bo w ostatnim sparingu prezentował się fajnie. Po przerwie próbowaliśmy z Prince Willem i Oziębałą. Wykorzystaliśm warianty, które mogą w następnym meczu zafunkcjonować. W niektórych momentach było trochę bałaganu. Mając piłkę czasami za szybko próbowaliśmy wyjść z kontrą i strzelić bramkę, co powodowało, że notowaliśmy stratę przy pierwszym podaniu i było groźnie.

Korona Kielce - Widzew 1:1 (0:0)
Gole: Korzym 81 - Okachi 86, głową.
Korona: Małkowski - Kijanskas, Kiercz, Stano, Lisowski - Bąk (61, Janiec), Lech, Vuković, Sobolewski - Zieliński (78, Jamróz), Korzym. Trener: Leszek Ojrzyński.
Widzew: Mielcarz - Broź, Madera, Ukah (31, Bieniuk), Dudu - Budka, Mroziński (46, Pinheiro), Panka, Grzelczak (61, Oziębała) - Dzalamidze (46, Okachi), Radzio (46, Ostrowski). Trener: Radosław Mroczkowski.

Czytaj także: Czy ŁKS mógłby grać bez widzów, ale za to przy al. Unii?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto