"W ciemności" Agnieszki Holland nominowany do Oscara! |
Wyprodukowanie etiud w technologii 3D - takie nie lada wyzwanie postawili przed sobą Krzysztof Szafraniec i Kamil Jaworek, studenci Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej na specjalności Film Animowany Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
I tak powstał film rysunkowy "Bajkowe kroniki kucharskie" i animacja lalkowa "Skrzydła", które wczoraj (24 stycznia) miały swoją premierę.
- Kiedy zaczynaliśmy przygodę z 3D, technologia ta nadal nie istniała w filmówce. Próżno też było wymagać podpowiedzi merytorycznej. Wiedzy trzeba było szukać poza uczelnią. Z czasem pojawił się sprzęt do testów i to właściwie wystarczyło, żeby dokładniej poznać jej możliwości i nowe problemy, jakie niesie - opowiadają studenci.
Obie etiudy mają po kilka minut, lecz praca nad nimi trwała 2-3 miesiące. Pomimo perspektywy wytężonej i żmudnej pracy oraz sceptycyzmu profesorów kwestii realizacji etiud w 3D, podjęli wyzwanie. Czy było warto?
Obu autorów stanowczo potwierdza, że tak. Jak przyznaje Krzysztof Szafraniec, w jego animacji lalkowej technologia zdjęć stereoskopowych odegrała dużą rolę - pozwoliła na pełną i szczegółową rejestrację scenografii. Tę zaś od podstaw trzeba było budować z myślą o formie wizualnej filmu.
- W "Skrzydłach 3D" scenografia miała odzwierciedlać dość "płaski" świat obrazów Nikifora, dlatego krokiem naprzód było jej "uprzestrzennienie" i adaptacja do animacji lalkowej. Samo to założenie, na swój sposób innowacyjne, otwierało szeroki wachlarz wyzwań doskonale łączących się z technologią 3D - opowiada Krzysztof Szafraniec.
Kamil Jaworek traktuje natomiast technologię stereoskopową jako naturalne rozszerzenie w sztuce operatorskiej. - Dla mnie, osobiście, jest to przede wszystkim wyzwanie w ramach własnej twórczości i jej technicznego urozmaicenia - mówi.
Animacje studentów łódzkiej filmówki to pierwsze w Polsce etiudy wykonane w 3D. Według nich, ta technologia jest "fizyczną i artystyczną oczywistością i kolejnym krokiem wzbogacającym sztukę filmową o dodatkowy wymiar". - To opcja, jak dźwięk i kolor, które wzbogaciły doznania i dokonały korekty kierunku w rozwoju języka filmowego - zwraca uwagę Jaworek.
Jak zapewniają autorzy animacji, na tych etiudach się nie skończy. Kamil i Krzysztof pracują już bowiem nad wspólnym dyplomem, który - jak zdradzają - nie tylko będzie miał opcję 3D, ale dzięki połączeniu reżyserii, animacji i interaktywności - będzie po prostu grą.
- Myślę, że jeśli starczy nam czasu i odrobiny przychylności, będzie to właściwy precedens w historii łódzkiej filmówki, warty większej uwagi niż "3D" - zapowiada Kamil.
Czytaj więcej o kulturze:
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię: | ||
WOŚP 2012 w Łodzi | Rozebrani, łódzcy rugbyści | Auta "Pink my ride" |
Studniówki w Łodzi | Ferie 2012 - półkolonie | Student na rowerze | Kolory ulic Łodzi | Konkursy | Widzew Łódź | ŁKS Łódź|PKP - rozkład jazdy| Karaoke w Łodzi |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?