Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór na Piotrkowskiej 241. Gdy mieszkańcy jeszcze spali spółdzielnia rozpoczęła wycinkę drzew

wm
W środę rano około godziny 4, na skwerze przy ul. Piotrkowskiej 241 w Łodzi pojawili się robotnicy, którzy na zlecenie SM Śródmieście ścięli 5 spośród kilkunastu drzew przeznaczonych do wycinki. Dalsze prace zablokowali wyrwani ze snu mieszkańcy
W środę rano około godziny 4, na skwerze przy ul. Piotrkowskiej 241 w Łodzi pojawili się robotnicy, którzy na zlecenie SM Śródmieście ścięli 5 spośród kilkunastu drzew przeznaczonych do wycinki. Dalsze prace zablokowali wyrwani ze snu mieszkańcy Wojciech Markos Markiewicz
W środę nad ranem, około godziny 4, na skwerze przy ul. Piotrkowskiej 241 w Łodzi pojawili się robotnicy, którzy na zlecenie SM Śródmieście ścięli 5 spośród kilkunastu drzew przeznaczonych do wycinki. Dalsze prace zablokowali wyrwani ze snu mieszkańcy, którzy wybiegli z bloku i ponownie stanęli w obronie drzew. Niektórzy z nich wspięli się na przeznaczone do ścięcia drzewa.

Przypomnijmy, że mieszkańcy bloku protestują przeciwko wycince drzew na skwerze pod ich blokiem. W tym miejscu ma stanąć apartamentowiec oraz parking wielopoziomowy. Mieszkańcy odwoływali się od decyzji Urzędu Miasta Łódź o wycince do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi, ale SKO podtrzymało decyzję UM.

- W dokumencie stoi wyraźnie: mieszkańcy mogą odwoływać się od decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale... to nie wstrzymuje wykonania decyzji, czyli wycinki - podkreśla Krzysztof Diduch, prezes SM.

Po tym jak w środę mieszkańcy przerwali poranną wycinkę drzew robotnicy na jakiś czas odjechali, ale po około 3 godzinach wrócili. Tym razem w asyście firmy ochroniarskiej.

Na ogrodzonym terenie, na którym stoją przeznaczone do wycinki dezwwa, czekało na nich kilkudziesięciu mieszkańców wieżowca - w tym matki z dziećmi. Ochroniarze próbowali wyprosić z ogrodzonego terenu ludzi. Doszło do przepychanek.

Ludzie szukali wsparcia u policji, której kilku funkcjonariuszy pojawiło się na miejscu.

- Ale robotnicy i ochrona są tu na prawie - argumentował jeden z policjantów. - To teren prywatny i będziecie musieli państwo opuścić go.
- To teren spółdzielni, a nie prywatny - tłumaczyli ludzie. - A to my jesteśmy spółdzielnią!
- Zarząd SM zdecydował o tej wycince - argumentował policjant.
- Co to za zarząd - krzyczeli mieszkańcy.
- Taki, jaki wybraliście - uciął dyskusję funkcjonariusz.

Policjanci weszli na zagrodzony teren i najbardziej opornym zaczęli wypisywać mandaty. Wczesnym przedpołudniem na ogrodzonym terenie zostali już tylko pracownicy firmy mającej wycinać drzewa, ochroniarze i mężczyzna, który długo nie chciał zejść ze ściętego drzewa.

Koło południa na skwerze doszło do rozmów między prezesem spółdzielni i protestującymi mieszkańcami, w których uczestniczył Dariusz Joński. Strony konfliktu ustaliły, że wycinka zostanie wstrzymana, a za kilka dni odbędą się rozmowy między SM Śródmieście i mieszkańcami.

Przed godziną 13 robotnicy uruchomili piły i rozpoczęli cięcie pni i gałęzi ściętych drzew.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto