Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Społecznicy rezygnują z udziału w zespole doradzającym w sprawie transportu

Redakcja
Wszyscy społecznicy, którzy do tej pory brali udział w zespole ...
Wszyscy społecznicy, którzy do tej pory brali udział w zespole ... Daniel Siwak
Wszyscy społecznicy, którzy brali udział w pracach zespołu zajmującego się przygotowaniem propozycji zmian w łódzkim transporcie - rezygnują.

Zespół społeczników doradzających w sprawie transportu czuje się niepotrzebny - pisaliśmy o tym w zeszłym tygodniu

Dzisiaj (12 sierpnia) kilku łódzkich społeczników zrezygnowało z udziału w dalszych pracach Społecznego Zespołu do spraw Przyjaznej Komunikacji. Jak mówią zgodnie, nie można dalej pracować w atmosferze dwóch osobnych monologów, z których nic konkretnego nie wynika.

- Po półrocznym działaniu zespołu, kiedy złożyliśmy mnóstwo propozycji, wyniki naszej pracy są dosyć marne. Sądziłem, że miasto będzie myślało o swoich mieszkańcach i nie tylko o tych, którzy są przyrośnięci do samochodów - tłumaczy dr hab. Jacek Wesołowski, przewodniczący zespołu.

Jego wiceprzewodniczący krótko zrelacjonował wyniki spotkania z wiceprezydentem Arkadiuszem Banaszkiem. - Pan prezydent zajął takie stanowisko, że dotychczasowe prace zespołu były bezskuteczne i jako przyczynę podał to, że zajmowaliśmy się sprawami w toku - opowiada Tomasz Bużałek.

Obecność dziennikarzy na kilka minut przed planowanym spotkaniem zespołu najwyraźniej zaskoczyła przedstawicieli Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, w budynku którego społecznicy i urzędnicy razem obradowali. - Spotkanie zostało zaaranżowane i nic nie wiem o obecności mediów. Ktoś państwa zaprosił, ale to nie byłem ja - mówił Krzysztof Kalisz, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu ds. Utrzymania Dróg.

Od lewej: Kamil Śmiechowski i Jarosław Ogrodowski (Fabrykancka), Tomasz Bużałek (IPT), dr hab. Jacek Wesołowski (Politechnika Łódzka), Wojciech Makowski (Fundacja Fenomen)

- Jest lista osób zaproszonych do udziału i mediów wcześniej nie było, więc ja zastanowię się czy dzisiaj media będą potrzebne czy nie - dodał Kalisz. Po kilku minutach jednak dziennikarze zostali zaproszeni na obrady.

Wicedyrektor ZDiT-u stwierdził po spotkaniu, że nie zgadza się ze wszystkimi uwagami, jakie wytknęli urzędowi społecznicy, a część z nich to demagogia. - Zaprosimy was (dziennikarzy) w przyszłym tygodniu, przygotujemy się i wyjaśnimy jak to wygląda ze strony Zarządu Dróg i Transportu. Na dzień dzisiejszy nie chciałbym nic więcej mówić - powiedział na koniec Krzysztof Kalisz.

Pozostali społecznicy mówią krótko. - Zdiagnozowaliśmy, jak wygląda łódzka komunikacja, potem daliśmy jasny przekaz, jak ją widzimy. Wystarczy spojrzeć na potoki pasażerskie w autobusach, w tegorocznym badaniu to 300 tys., w poprzednim było aż 420 tys. Ludzie wychodzą z komunikacji zbiorowej - komentuje po spotkaniu Wojciech Makowski.

Jarosława Ogrodowskiego dziwi za to...zdziwienie urzędników. - Moim zdaniem powinni się spodziewać tego, ponieważ po spotkaniu z wiceprezydentem zanosiło się, że nie pójdziemy na taką zmienioną formę współpracy.

Fragment uzasadnienia rezygnacji społeczników
Całkowicie honorowy udział w Zespole był podyktowany przekonaniem, że będzie on służył zmianie realizowanej od lat polityki w zakresie organizacji i planowania transportu w mieście.
Polityka ta przyczynia się do upadku miasta wskutek preferowania indywidualnego ruchu samochodowego kosztem transportu publicznego, pieszych i rowerzystów. Prowadzi ona do zaniedbania i utraty atrakcyjności obszaru centralnego oraz degradacji przestrzeni publicznej.

Przełom, którego oczekiwaliśmy przystępując do działań w Zespole nie nastąpił. Zamiast niego wciąż obserwujemy:
  • marnotrawstwo wielkich środków na rozbudowę sieci drogowej; rozbudowa ta obciąży budżet miasta na najbliższe lata, uniemożliwiając inne działania pilnie pożądane dla powstrzymania upadku miasta;
  • pogwałcenie zapisów w dokumentach planistycznych takich jak „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Łodzi” czy „Polityka transportowa miasta Łodzi”;
  • dekompozycję racjonalnego systemu tramwajowego wprowadzonego w 2001 r., która przyniosła spadek jego jakości (zmniejszenie częstotliwości, odchodzenie od taktowania);
  • uporczywe forsowanie monopolu MPK Łódź na terenie miasta a de facto również aglomeracji, co dekomponuje system komunikacji podmiejskiej i stwarza antagonizmy w relacjach Łodzi z gminami ościennymi grożąc w efekcie likwidacją systemu tramwajów podmiejskich;

  • brak działań na rzecz poprawy formy, stanu technicznego i estetyki infrastruktury pieszej w kluczowych miejscach (jak na ulicy Traugutta, al. Politechniki); nieumiejętność dokonywania bieżących napraw świadczy jak najgorzej o mieście, jego mieszkańcach i gospodarzach;

  • chaotycznie funkcjonujący system autobusowy: niezintegrowane przystanki w kluczowych miejscach (np. Struga/Kościuszki), nieskoordynowane rozkłady jazdy na istotnych trasach drastycznie obniżają atrakcyjność systemu; pozwala to przypuszczać, że tabor autobusowy jest nieekonomicznie eksploatowany;
  • niedorozwój infrastruktury rowerowej; ZDiT wyraźnie uchyla się od wykorzystania środków budżetowych na jej budowę - 3,5% przyznanych środków w roku 2010  (proceder ten uprawia się w roku 2011 po raz trzeci z rzędu).

Na piątkowym spotkaniu miał się pojawić wiceprezydent Arkadiusz
Banaszek, odpowiedzialny w łódzkim magistracie za drogi i komunikację.
Niestety nie pojawił się
, nie poznaliśmy też nowych społeczników, którzy mieli dziś zostać przedstawieni pozostałym członkom.

Przypomnijmy. Społeczny Zespół do spraw Przyjaznej Komunikacji powstał na początku tego roku. W jego skład weszli przedstawiciele Urzędu Miasta Łodzi, Zarządu Dróg i Transportu, Wojewody Łódzkiego czy Polskich Kolei Państwowych, a także przedstawiciele łódzkich organizacji pozarządowych: Fundacji Fenomen, stowarzyszenia Fabrykancka czy Łódzkiej Inicjatywy na Rzecz Przyjaznego Transportu (IPT).

Formalnie zespół nadal istnieje, choć nie ma w nim już przedstawicieli najważniejszych organizacji działających w obszarze komunikacji i zrównoważanego transportu.

Czytaj codziennie: MMLodz.pl/Wiadomości

7 milionów na torowiska poszło na przebudowę Zjazdowej
Matura 2011 poprawkowa | Perseidy 2011|Koncerty w Łodzi | Kolory ulic Łodzi | Konkursy | Widzew Łódź | ŁKS Łódź|PKP - rozkład jazdy| Baseny i kąpieliska| Regiopedia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto