Na Sportowej sami budują wały, aby chronić się przed zalewającym deszczem [zdjęcia]

Państwo Dółka do najbliższej rzeki mają blisko kilometr. Mimo to są regularnie podtapiani przez wodę. Po każdych dużych opadach deszczu przed posesją ich i sąsiadującą tworzą się ogromne rozlewiska.

Obydwie rodziny muszą przed swoimi domami regularnie usypywać wały przeciwpowodziowe, aby woda nie wdzierała się na podwórko. A jak twierdzą mieszkańcy ulicy Sportowej, wszystko zaczęło się po tym, jak Łódzka Spółka Infrastrukturalna wybudowała nową kanalizację.

W miejscu, gdzie mieszkają nie ma kratek deszczowych, wobec czego woda wdziera się na posesję zalewając wejście, podjazd i ogród, a sąsiadom nawet studnię z wodą pitną. Po lipcowym oberwaniu chmury nad Łodzią na swoim terenie mieli blisko 30 centymetrów wody. Jedyne kratki mogące odprowadzić wodę umieszczono w niezamieszkałej części ulicy Sportowej, która znajduje się wyżej niż posesja państwa Dółków.

- W tym roku wyjątkowo często bronimy się przed deszczem sypiąc wały na ulicy. Od kiedy w 2010 roku zakończono budowę przyłączy kanalizacyjnych, przechylenie jezdni zbudowanej z betonowych płyt jest jeszcze większe i woda gromadzi się właśnie tutaj - opowiada Elżbieta Dółka.

Państwo Dółkowie uprawiają sporty wodne - usypują wały przeciwpowodziowe

Takie regularne zalewanie posesji to kłopot dla mieszkańców zalewanych miejsc, ponieważ trzeba za każdym razem odnawiać elewację i wejście na posesję. - W ubiegłym roku remont kosztował nas trzy tysiące złotych. Za każdym razem wskazuję jako winnego nie pogodę, ale urząd miasta, który nawet nie próbuje wybudować dwóch kratek. One mogłoby odprowadzić wodę z tego obniżenia, przy którym mieszkamy - komentuje Jan Dółka.

Zbudowane zgodnie ze sztuką budowlaną

Co o zaistniałej sytuacji twierdzą przedstawiciele Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej? Instytucja wykonując kanalizację w ulicy Sportowej kierowała się wytycznymi, które były przygotowane kilka lat wcześniej. - Taki projekt został zawarty w koncepcji generalnej z lat 2000-2002. Zgodnie z mapami wszystko zostało wybudowane zgodnie ze sztuką budowlaną, czyli w najwyższym punkcie - tłumaczy Joanna Wojtasik, rzeczniczka ŁSI.

Dwie posesje przy ulicy Sportowej są regularnie podtapiane

Według ŁSI sprawa mieszkańców tych posesji nie jest taka prosta jakby się mogło wydawać. - Przekazaliśmy sprawę do Zarządu Dróg i Transportu, który administruje drogą oraz do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, który zarządza infrastrukturą wodną. My jesteśmy otwarci, aby pomóc tym mieszkańcom, tylko muszą się do nas zgłosić - radzi Wojtasik.

Nad sytuacją czuwają także sąsiedzi, którzy deklarują jak zawsze swoją pomoc. Tymczasem przed domem Dółków przed krótkim wyjazdem został usypany kolejny wał chroniący dom przed podtopieniem.

Czytaj codziennie: MMLodz.pl/Wiadomości

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii: