Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci na Widzewie uratuje Łódź przed zalewem odpadów

Ewelina Murzicz
Ewelina Murzicz
Kilka tygodni temu Rada Miasta podjęła decyzję o budowie nowoczesnej spalarni śmieci na Widzewie. Teraz władze Łodzi przekonują, że projekt jest dla miasta zbawienny, mimo że nieznacznie wzrosną opłaty za wywóz śmieci.

Budowa spalarni, która kosztować będzie około 888 mln zł ma rozpocząć się na początku 2012. - Pieniądze pozyskać jest bardzo ciężko - przyznaje Dariusz Joński, wiceprezydent Łodzi. Władze miasta liczą na pomoc Unii Europejskiej - według wstępnych ustaleń UE ma wyłożyć na łódzką spalarnię 470 mln, czyli ponad 50% kosztów. Gmina z kolei ma wyłożyć na ten cel 18 mln, czyli zaledwie 2% kosztów całej inwestycji. Resztę środków ma zapewnić koncesjonariusz. Kto nim będzie? Na razie nie wiadomo. - Zostanie wyłoniony z przetargu - tłumaczy Joński.

Spalarnia to jedyny ratunek

Mimo, że realizacja projektu jest już pewna, nadal wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców Łodzi. - Robimy wszystko, by przekonać do niego łodzian - zapewnia wiceprezydent. - By instalacja mogła powstać, musi być zgoda społeczna - dodaje. Dlatego też władze zorganizowały kilka tygodni temu konsultacje społeczne, a teraz powstał specjalny punkt informacyjny (Wydział Gospodarki Komunalnej), gdzie mieszkańcy Łodzi uzyskają rzetelne informacje na temat budowy spalarni.

A jakie są fakty? Według Grzegorza Wielogosińskiego, profesora Politechniki Łódzkiej spalarnia śmieci jest jedyną alternatywą dla wysypisk, których brakuje. - Era zakopywania odpadów pod ziemią minęła bezpowrotnie - zapewnia profesor. - Wszystkie państwa UE budują właśnie kolejne spalarnie, oprócz Holandii, która ma ich wystarczająco dużo - przekonuje. Jednak łodzian nie przekonują takie argumenty, dlatego Wielogosiński sięga po te bardziej obrazowe.

Głównym problemem mieszkańców Widzewa jest obawa przed szkodliwością dymu wydobywającego się ze spalarni. - Zapewniam, że takie opary są 20 razy mniej szkodliwe niż dym papierosowy - przekonuje profesor. - Tymczasem 50% społeczeństwa pali i nikt się przed tym nie buntuje - uzasadnia.

Dodatkowym pozytywem przemawiającym za budową spalarni jest możliwość pozyskania energii. I to energii przyjaznej środowisku. - Około 50% to energia odnawialna - tłumaczy profesor. - Spalarnia, która ma powstać na Widzewie może zapewnić 6% energii potrzebnej miastu. Energii lepszej niż ta pozyskiwana z węgla - zapewnia.

Wydaje się zatem, że projekt niesie za sobą same plusy. Nie do końca. Okazuje się bowiem, że wraz z budową spalarni prawdopodobnie będziemy płacić więcej za wywóz śmieci. - Nie będą to z pewnością jakieś wielkie podwyżki - zapewnia Dariusz Joński. - Najwyżej 1-2 zł miesięcznie - dodaje Wielogosiński. Przypomnijmy, że teraz łodzianie za wywóz śmieci płacą średnio 8 zł na miesiąc.

Radni zapewniają jednak, że warto ponieść takie koszty. - Łódź produkuje 200 tys. ton odpadów rocznie - mówi Joński. - Bardzo trudno jest znaleźć gminę, która zechce przyjąć taką ilość śmieci - argumentuje.

Spalarnia śmieci na Widzewie ma rozwiązać ten problem - projekt zakłada, że będzie ona utylizować od 200 do 250 tys. ton odpadów rocznie.

Czytaj także:
- Karaoke w Teatrze Wielkim - operowe hity z podkładem orkiestry dla każdego
- Politechnika Łódzka: Spotkanie studentów IAESTE z władzami uczelni

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto