Podczas rekonstrukcji historycznej wydarzeń Grudnia 1970 w Szczecinie dwóch mężczyzn zaatakowało jednego z milicjantów. Poszkodowany oberwał pięścią w twarz. Drugi milicjant ma złamany nos.
Podczas sceny finałowej, w której grupa manifestantów przerywała kordon ZOMO, dwóch funkcjonariuszy zostało rannych. Tego nie było w scenariuszu. Rany były prawdziwe.
Dwóch chuliganów weszło na teren walki i wcieliło się w manifestantów. Wtedy zaatakowali jednego z członków Grupy Rekonstrukcyjnej grającego funkcjonariusza MO.
Zobacz też: Stan wojenny wprowadzono 29 lat temu
- Nasz aktor otrzymał cios pięścią w twarz po czym dostał krwotoku - powiedział "Głosowi Szczecińskiemu" Wojciech Gaweł z Grupy Rekonstrukcyjnej Milicji Obywatelskiej. - Po tym ataku okazało się, że tego czynu dopuściły się osoby z zewnątrz. Wszystkiemu winna była ochrona inscenizacji. Ochroniarzy było zbyt mało.
Podczas rekonstrukcji doszło do kolejnego wypadku. 43-letni milicjant staranowany przez grupę manifestantów uderzył się tarczą ochronną w nos. Ma złamaną przegrodę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W tym przypadku doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Wojciech Gaweł poinformował nas także, że nie zamierza sprawy zgłosić na policję, ponieważ, jak stwierdził, chłopcy czują się dobrze.
Źródło: Pobicie podczas inscenizacji bitwy o ulicę Dubois. Chuligani rzucili się na milicjanta - www.gs24.pl
Czytaj także:
- Paprykarz szczeciński znalazł się na Liście Produktów Tradycyjnych
Zobacz też na MM Łódź
Sylwester 2010 w Łodzi | |||
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?