Wspomnienia uczestników protestu: 30. rocznica rejestracji NZS-u i strajku studentów
Ta żywa lekcja historii ma szansę zdziałać więcej niż suche książkowe informacje. - Nie wiele wiemy o tamtych wydarzeniach, w zasadzie nic - przyznaje Magda Ciesielska z XII LO.
Niestety, to prawda. Zapytani przeze mnie maturzyści, którzy zjawili się dziś w siedzibie Niezależnego Zrzeszenia Studentów, gdzie odbywała się lekcja strajku, będąca w istocie lekcją historii, nie byli w stanie podać roku studenckiego strajku, nie wiedzieli nawet co wydarzenia sprzed 30 lat miały na celu.
Czy dziś się czegoś nauczą? - Nie wiem - odpowiada szczerze Wojciech Hempel, jeden z uczestników strajku z 81 r. - Chcielibyśmy im jednak przekazać pewne wartości. W życiu ważne jest, by mieć nieposłuszny umysł, być sceptykiem i nie wierzyć we wszystko, co nam mówią - radzi.
Wojciech Hempel jest zdania, że trzeba być przygotowanym na nieprzewidywalne zdarzenia, takie jak wybuch Solidarności, czy też te bardziej współczesne - atak na Word Trade Center lub katastrofę w Smoleńsku. - Nikt, tak jak wtedy, nie uczy jak zareagować - wskazuje.
Maturzyści natomiast pewni dziś byli jednego. - Ta lekcja z pewnością będzie ciekawsza niż taka przeprowadzona w szkolnej ławie - mówi Monika Rapacka, również z XII LO.
Atmosfera strajku studentów sprzed 30 lat
Dziś bowiem wszystko miało być tak, jak wtedy, w 1981 roku. Wyłożone na podłodze materace, śpiwory, karty do gry - te wszystkie atrybuty miały wprowadzić uczniów w okres strajku studentów Uniwersytetu Łódzkiego o autonomię programową i organizacyjną dla uczelni. A tak naprawdę, jak podkreślił Wojciech Walczak, który 30 lat temu prowadził w tej sprawie pertraktacje, chodziło o wolność.
Wolność studentom miała zapewnić rejestracja Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Strajkowali więc dopóki nie dopięli swego. Zaczęli w styczniu 1981 roku. W przeciągu kilku dni od rozpoczęcia strajku, skupił on 10 tysięcy studentów.
- Przez pierwsze dni był głód. Kto sobie przyniósł kanapki, to miał - wspomina Wojciech Hempel. - Po jakimś czasie wpadliśmy na pomysł rozpowszechniania ulotek z prośbą, by ludzie przynosili nam jedzenie - opowiada.
I ludzie przynosili, a strajk się rozszerzał. W końcu, po miesiącu starań, 17 lutego władza ludowa uległa i zgodziła się na postulaty studentów, w tym zatwierdzenie wniosku o stworzenie niezależnej organizacji studenckiej.
Czytaj także:
- Premier Tusk przyjedzie na rocznicę strajków studenckich w Łodzi
GŁOSUJ NA 7 NADZIEI ŁODZI
Zobacz też na MM Łódź
Walentynki 2011 w Łodzi | Lodowiska w Łodzi | Rozdajemy akredytacje | Widzew Łódź | ŁKS Łódź |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?