Prokuratura zarzuciła Edmundowi R. m.in. porwanie słynnego gangstera Grzegorza B. - "Indianina" oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą od marca do września 2005 r.
Sędzia Anna Starczewska w uzasadnieniu wyroku mówiła: - Nie ma wątpliwości, że Edmund R. kierował porwaniem i pobiciem "Indianina". Zastanawiając się nad karą za ten czyn, sąd wziął pod uwagę, że z jednej strony były to porachunki wśród przestępców, a z drugiej doszło do brutalizacji życia w tym środowisku.
Piotr Pszczółkowski, obrońca "Popeliny" zapowiada odwołanie od wyroku sądu. Uważa, że to zbyt surowa kara. Tym bardziej że Edmund R. bardzo się zmienił. Żyje z zasiłku, bawi wnuki i dobrze się prowadzi.
Sąd skazał również trzech kompanów "Popeliny": 49-letniego Artura N. - na dwa lata więzienia, 30-letniego Sebastiana B. - na dwa i pół roku oraz Łukasza Cz., pseudonim Misiek, na dwa lata i osiem miesięcy więzienia, natomiast 39-letni Robert B. został uniewinniony.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?