Niektórzy mieszkańcy blokowisk nie przejmowali się ogólnymi normami i parkowali we wszelkich dostępnych miejscach. Zablokowane wjazdy i zastawione pojemniki na odpady były codziennym widokiem. Dodatkowo kierowcy mogli szaleć z nadmierną prędkością, nie mieć zapiętych pasów, a nawet nie mieć prawa jazdy i rozmawiać w ruchu przez telefon czy (w przypadku motocyklistów) jeździć bez kasku. Wszystko uchodziło im na sucho. Policjanci mogli interweniować jedynie w dwóch przypadkach: kolizji lub wypadku.
Sytuacja zmienia się, w życie wchodzi bowiem nowelizacja prawa o ruchu drogowym. Wszystkie drogi niepubliczne są już objęte przepisami obowiązującymi na drogach publicznych. Od tej pory zarówno policja, jak i straż miejska, może karać samowolę kierowców.
- Nowelizacja ma pozwolić funkcjonariuszom na interwencje między innymi w przypadku niewłaściwego pozostawiania pojazdów, kiedy jest zajęte np. miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych, czy wjazd na jakiś obiekt - mówi Adam Jasiński z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Chociaż udoskonalona ustawa ma pomóc, budzi jednocześnie pewne obawy. Dlaczego? Stare osiedla mieszkaniowe nie mają wystarczającej liczby miejsc parkingowych. A dobudowa parkingów wymaga wolnej powierzchni, której często nie ma.
- Jest bardzo dużo zgłoszeń dotyczących niewłaściwego parkowania. Jednak ludzie nie mają gdzie parkować. Jest dużo bloków i mało przestrzeni między nimi. Dlatego mieszkańcy zatrzymują się na chodnikach w miejscach niedozwolonych - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim.
Policjanci zapowiadają, że po zmianie przepisów wezmą pod lupę drogi do tej pory niepubliczne i jeśli pojawią się na nich problemy, z całą mocą będą interweniować. Nie zapowiada się jednak na wzmożenie częstotliwości patroli. Służby mundurowe będą przede wszystkim reagować na zgłoszenia.
- To bardzo delikatna kwestia. Nie możemy tak po prostu jechać i wystawić mandaty 50 właścicielom samochodów zaparkowanych na chodniku. Oprócz tego, że są już odpowiednie przepisy, trzeba także wziąć pod uwagę realia. Egzekwowanie poprawionej ustawy musi być stopniowe - mówi Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej.
Aby nowelizacja przyniosła pożądane efekty, wewnętrzne uliczki, gdzie panował dotąd chaos, wymagają specjalnego oznakowania. "Strefa ruchu" - o wjeździe do niej będzie informował nowy znak z taką informacją- ma przypominać właśnie o obowiązku przestrzegania przepisów na drogach niepublicznych.
- Znak jest opracowywany. Gdy zakończą się nad nim prace, zostanie rozmieszczony - mówi Agnieszka Sękulska z MSWiA.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?