Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrom w Białymstoku. Jagiellonia vs Widzew Łódź 4:1 [zdjęcia]

Redakcja
Piłkarze Widzewa Łódź przegrali z Jagiellonią Białystok 1:4. Łodzianie kończyli mecz w dziewiątkę.
Nowy stadion Widzewa coraz bliżej. Miasto czeka na zgłoszenia prywatnych inwestorów

W pierwszym meczu 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Widzew Łódź przegrał na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 1:4. "Jaga" przerwała tym samy serię przegranych, których doświadczała ze strony łodzian. Dla widzewiaków natomiast z pozoru łatwe do zdobycia trzy punkty okazały się nieosiągalne, gdy najpierw Hachem Abbes, a później Dudu zobaczyli czerwone kartoniki.

W obu przypadkach poprzedzały je faule w polu karnym, które skutkowały podyktowaniem rzutów karnych dla rywali. Dwukrotnie "jedenastki" wykorzystał Tomasz Frankowski.

Początek meczu należał jednak do Widzewa. Już w 3. minucie Przemysław Oziębała mógł zmienić losy tego spotkania. Po dobrym podaniu Mehdi Ben Dhiffallaha pomocnik Widzewa trafił wprost w bramkarza gospodarzy. Niedługo po tym swoją przewagę zaznaczyli gospodarze. Najpierw Maciej Mielcarz musiał wybijać na rzut rożny po strzale Tomasza Kupisza, a chwilę później jeszcze więcej problemów sprawiło mu uderzenie Niki Dzalamidze.

Również Maciej Makuszewski od początku spotkania pokazywał dobrą dyspozycję. W 21. minucie niedoszły widzewiak wbiegł w pole karne, a powstrzymywać go starał się Hachem Abbes. Próba Tunezyjczyka zakończyła się upadkiem rywala, rzutem karnym dla gospodarzy i czerwoną kartką dla obrońcy gości. Z 11 metrów nie pomylił się Frankowski i było 1:0.

Mimo osłabienia, Widzew już w 28. minucie doprowadził do remisu. Błąd Tomasza Porębskiego wykorzystał Oziębała, który podał do Ben Dhifallaha, a ten trafił do siatki.

Łodzianie uwierzyli w pomyślny rezultat spotkania i nawet grając w 10 nie czekali na rywali na własnej połowie, lecz sami starali się atakować. W 41. minucie Jagiellonia wykorzystała jednak stały fragment gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Kupisza, a gola strzelił Thiago Cionek.

W drugiej połowie gospodarze zaatakowali z podwójną siłą i Widzewowi pozostała tylko obrona, i tak niekorzystnego już wyniku. W 65. minucie drużyna łodzianie stracili kolejnego zawodnika i musieli kontynuować mecz w dziewięciu. Dudu, faulując w polu karnym Kupisza, otrzymał drugą żółtą kartkę. Drugiego gola strzelił Frankowski.

Taki bieg zdarzeń dodał Jagiellonii rozpędu, który wykorzystała jeszcze raz. W 72. minucie niezwykle efektowną bramkę zdobył Makuszewski, który zakręcił futbolówkę w samo okienko. W 85. minucie Grzegorz Rasiak trafił jeszcze do siatki Mielcarza, jednak zrobił to będąc na pozycji spalonej i sędzia słusznie nie uznał tej bramki. Mimo kilku okazji dla gospodarzy, wynik do końca nie uległ zmianie.

Jagiellonia Białystok wygrała z Widzewem Łódź 4:1, rewanżując się tym samym za porażkę 2:4 w Łodzi z rundy jesiennej.


Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 4:1 (2:1)
Bramki: 1:0 T. Frankowski (22. min. - rzut karny) 1:1 M. Ben Dhifallah (28. min.)
2:1 T. Cionek (41. min.) 3:1 T. Frankowski (65. min. - rzut karny) 4:1 M. Makuszewski (72. min.)
Czerwone kartki: Abbes, Dudu (za dwie żółte)
Zółte kartki: Cionek, Porębski, Pawłowski (Jagiellonia) Broź, Dudu x2, Mielcarz, Oziębała 

Jagiellonia: G. Sandomierski - L. Pejović, T. Porębski, T. Cionek, A. Norambuena, N. Dzalamidze (63. M. Burkhardt), R. Grzyb (77. J. Pawłowski), T. Bandrowski, T. Kupisz, M. Makuszewski, T. Frankowski (73. G. Rasiak)

Widzew: M. Mielcarz - Dudu, H. Abbes, U. Ukah, Ł. Broź, P. Oziębała, M. Panka (46. J. Bartkowski), P. Okachi, K. Ostrowski, M. Rybicki (36. S. Duda), M. Ben Dhifallah (70. P. Mroziński)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto