W środę, gdy autobus stał w korku w okolicy skrzyżowania Brzeźnej i Piotrkowskiej, grupa nastoletnich chuliganów zaczęła zachowywać się agresywnie, bo kierowca nie chciał im otworzyć drzwi.
Podejrzani w wieku 18 (ona) oraz 18 i 19 (oni) oraz chłopak i dziewczyna w wieku 14 i 16 lat rzucali wulgaryzmami, tłukli w drzwi, okna. Wtedy 36-letni niewidomy poprosił jedną z awanturujących się dziewczyn, aby się uspokoiła.
Prośba niewidomego wywołała agresję trojga najstarszych nastolatków. Jak informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, niewidomy otrzymał ciosy w głowę, klatkę piersiową oraz plecy. W związku z obrażeniami, zwłaszcza z zadrapaniami na głowie, mężczyzna zaczął krwawić.
W tej sytuacji, przed dojazdem do przystanku, kierowca otworzył drzwi i napastnicy wybiegli z autobusu. Kierowca powiadomił policję i pogotowie ratunkowe. Na miejscu udzielono pokrzywdzonemu pomocy medycznej.
Choć napastnicy zbiegli, policja zatrzymała ich. Prokuratura nałożyła na podejrzanych dozory policyjne. Troje bandytów pięć razy w tygodniu musi meldować się na komisariacie. Ponadto prokuratura zakazała im kontaktów z pokrzywdzonym. Oprawcom grozi do 3 lat więzienia.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?