Pięcioraczki

W Centrum Zdrowia Matki Polki
naszemu koledze urodziło się czterech synów i córka

Pięcioraczki, czterej chłopcy i jedna dziewczynka, urodziły się wczoraj w łódzkim Centrum Zdrowia Matki Polki.
Mamą jest 27-letnia łodzianka Anna, a ojciec maluszków to nasz kolega. Pracuje w spółce wydającej „Dziennik Łódzki – Wiadomości Dnia”. Jest jednym z dyrektorów.

Mąż towarzyszył żonie podczas porodu. Pierwsi urodzili się dwaj chłopcy, trzecia była dziewczynka, a potem dwóch kolejnych chłopców. Najmniejszy maluch, chłopiec, waży 530 gramów, największy – 1100 gramów.

– O tym, że będą pięcioraczki, wiedzieliśmy już po pierwszym badaniu usg. – zwierzył się nam nasz kolega.
– Spodziewaliśmy się jednak czterech dziewczynek i jednego chłopca. A jest na odwrót: czterech chłopaków i dziewczynka, której daliśmy na imię Zuzia. Chciałbym, żeby teraz dzieci jak najszybciej osiągnęły właściwą wagę.

Pięcioraczki przyszły na świat w 28. tygodniu ciąży, są więc podłączone do respiratorów, wspomagających oddychanie.
– Ich stan jest ciężki. Muszą teraz dojrzewać tak, by ważyły po 1,5 kg – wyjaśnia dr Ewa Gulczyńska z kliniki neonatologii w CZMP.

Mama pięcioraczków, po cięciu cesarskim, czuje się dobrze. Spędziła już kilka godzin z mężem i najbliższymi. Mąż dotarł wczoraj do szpitala z pierwszą paczką pampersów.
– Bardzo chciałbym, żeby moje maluchy znalazły się już w domu. Czeka na nie pokój z pięcioma łóżeczkami – powiedział nam ojciec dzieci.

Porody mnogie nie są rzadkością w CZMP. Rok temu na świat przyszły tu także pięcioraczki (trojga dzieci nie udało się wtedy utrzymać przy życiu). Potem urodziły się jeszcze czworaczki i było kilkanaście porodów trojaczków.
Pierwsze polskie pięcioraczki urodziły się 12 maja 1971 roku, skończą więc wkrótce 30 lat. Na kolejne trzeba było czekać prawie ćwierć wieku: pięcioraczki ze Zdzieszowic koło Opola 7 listopada ubiegłego roku obchodziły swoje piąte urodziny.