Ostatni weekend karnawału bez fajerwerków

- Nie zauważyłem szczególnie wzmożonego ruchu. Jest tyle samo ludzi, co w każdy weekend - mówił wczoraj Robert Kytel, barman pubu Lizard King. - U nas w każdą sobotę jest komplet gości, wygląda na to, że ludzie mają karnawał co tydzień - dodał.

Wszędzie tłum, ale to normalne

Faktycznie, kluby i puby były w piątek, sobotę i niedzielę pełne, ale kelnerki i barmani potwierdzają, że tak jest w każdy weekend. - Wydaje mi się, że młodzi ludzie są teraz tak rozrywkowi, że nie potrzebują karnawału, by dobrze się bawić - mówi Kasia Rejska z Zapiecka.

Karnawał bez przebrania
Karnawałowego klimatu nie odzwierciedlały również stroje imprezowiczów, nikt się nie przebrał, a na parkietach królowały standardowe stroje imprezowe. - Nie słyszałam, żeby gdzieś organizowany był bal przebierańców czy obowiązywały karnawałowe stroje - mówi Marta Leśniewska bawiąca się w Łodzi Kaliskiej. - Poza tym Ostatki są dopiero we wtorek - zauważa.

Ostatki w Ostatki
Rzeczywiście, wiele pubów dopiero na wtorek zaplanowało specjalne atrakcje. W Iron Horsie na zakończenie karnawału zagra, znana wszystkim wielbicielom rocka, Orkiestra Tanio. Zapowiada się dobra zabawa, bo klub od kilku lat słynie z najlepszych imprez ostatkowych w mieście. - Co roku ludzie dopisują, przebierają się, tańczą i bawią w najlepsze - mówi Leśny, stały bywalec Irona. - Teraz też na pewno będzie rewelacyjna impreza - dodaje.

Również Zapiecek przygotował ostatkową imprezę, na której zagra zespół Zakaz Wyprzedzania. - Super, że podtrzymujemy tę tradycję. Ostatki trzeba świętować w dniu, w którym wypadają, a nie po prostu w ostatni weekend karnawału, kiedy i tak wszyscy imprezują - uważa Aneta Ząbczyk, gość Zapiecka. - Ja we wtorek na pewno się tutaj pojawię w jakimś zabawnym przebraniu - deklaruje.

Wydaje się więc, że na prawdziwe pożegnanie karnawału musimy poczekać do jutra.