Oskarżają Włodzimierza Tomaszewskiego o błędy w projekcie Nowego Centrum Łodzi

W czerwcu zostały ogłoszone wyniki audytu NCŁ. Za planowanie inwestycji NCŁ, za rządów prezydenta Kropiwnickiego, odpowiedzialny był Tomaszewski. Radni pytali prezydent Hannę Zdanowską o wyciągnięcie konsekwencji. Wśród atakujących prezesa ZWiK byli też członkowie PO, m.in. Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej.

Prezydent Zdanowska zapowiedziała, że ewentualne rozliczenie Tomaszewskiego może nastąpić po ocenie wyników audytu przez prawników. Hanna Zdanowska mówiła, że jeśli będą podstawy, to skieruje sprawy do prokuratury oraz do rzecznika dyscypliny.

Nieoficjalnie mówi się, że do odwołania Tomaszewskiego ze stanowiska prezesa ZWiK, może dojść, gdy prokurator zdecyduje się wszcząć postępowanie w sprawie NCŁ.

Dotąd milczący w sprawie Nowego Centrum Łodzi Włodzimierz Tomaszewski na łamach "Dziennika Łódzkiego" odniósł się do wyników audytu. Tomaszewski uważa, że do czasu referendum odwołującego prezydenta Kropiwnickiego projekt NCŁ szedł świetnie.

Według Tomasza Kacprzaka jest to "propaganda sukcesu". Kacprzak zapytany, czy Tomaszewski powinien ponieść konsekwencję za NCŁ i odejść, odpowiedział, że ta decyzja należy do prezydent Zdanowskiej. Kacprzak dodał, że PO w Łodzi nie rekomendowała Tomaszewskiego na żadne stanowisko.

Według Kacprzaka Tomaszewski jako wiceprezydent wielokrotnie wprowadzał mieszkańców Łodzi w błąd, a projekt NCŁ okazał się "wydmuszką", która pękła.

Włodzimierz Tomaszewski nie chce komentować zdarzeń politycznych i przebiegu dyskusji na temat jego przyszłości. Swój głos w sprawie NCŁ tłumaczy zaangażowaniem w projekt.

**Czytaj więcej na ten temat:

- Tomaszewski o Nowym Centrum Łodzi
- Prezydent Zdanowska zwalnia Jacka Turczaka, dyrektora Biura Prawnego w Urzędzie Miasta Łodzi
- Audyt realizacji projektu Nowego Centrum Łodzi wytyka władzom błędy i zaniedbania**