Finał Enea Cup Pucharu Polski zaczął się dla naszych siatkarek znakomicie. Łodzianki po zaledwie kilku minutach prowadziły z faworytkami final four 6:0. Taki stan rzeczy nie utrzymywał się jednak długo. Muszynianki szybko zaczęły odrabiać kilku punktową stratę. Dzięki zagrywkom dobrze dysponowanej Agnieszki Bednarek-Kaszy nasze rywalki zniwelowały stratę do zaledwie jednego punktu.
Kibice w Poznaniu oglądali niezwykle zażartą walkę. Widowiskowe bloki Vanessy de Pauli i Micheli Teixeiry dały nam bezpieczną, dwupunktową przewagę, której nie oddaliśmy już do końca pierwszej partii. Wygraną w ostatnim secie przypieczętowała Karolina Kosek. Przyjmująca Organiki skutecznie realizowała plany i biła w tempo wszystkie grane na nią piłki.
Organika grała swoje
Drugi set. Podopiecznym Wiesława Popika wychodziło dosłownie wszystko. Muszynianki atakowały, a łodzianki broniły i wyprowadzały skuteczne kontry. Na przerwę łódzkie siatkarki schodziły prowadząc 8:7. To co miało osłabić pędzące po zwycięstwo siatkarki z Łodzi, tylko dodało im animuszu. Mistrzynie Polski wyraźnie zaczęły się gubić co skrzętnie wykorzystywały nasze siatkarki. Świetna gra w obronie i w kontrataku Katarzyny Zaroślińskiej wyprowadziły nas na prowadzenie 18:13. Ta sama zawodniczka doprowadziła do zwycięstwa w drugiej partii (25:20).
To nie koniec meczu
O tym zapomniały nasze siatkarki. Zwycięstwa z dwóch poprzednich setów dodał łodziankom skrzydeł, ale w szeregi naszej drużyny wkradła się nonszalancja. Na przerwę techniczną nasze schodziły prowadząc 8:4. Mistrzynie Polski podłamały się dominacją zespołu będącego przecież beniaminkiem Plus Ligi kobiet. Coś jednak zaczęło się u nas psuć, bo przeciwniczki doprowadziły do wyrównania. Remis 17:17 był punktem zwrotnym tego seta. Podopieczne Bogdana Serwińskiego poszły za ciosem i mimo iż Organika zdołała wyjść na prowadzenie to właśnie one cieszyły się ze zwycięstwa w trzecim secie.
Muszyna podejmuje walkę
Pierwsza część czwartego seta to wyrównana gra i nieustępliwa walka o każdą piłkę. Przewaga początkowo nie wynosiła więcej niż dwa punkty. Do pracy wzięły się liderki Budowlanych. Po skutecznych blokach Zaroślińskiej nasze siatkarki prowadziły 14:10. Wraz z upływem czasu łodzianki powiększały przewagę niemal bez przerwy prowadząc różnicą sześciu punktów. Po ataku znakomitej Katarzyny Zaroślińskiej wygrały ostatniego seta 25:20
Bohaterki finału
Cały mecz miał kilka oblicz. Łodzianki dominowały, ale i momentami traciły koncentrację – tak jak w trzecim, przegranym do 22 secie. Jednak i sukces Organiki miał kilka twarzy. Fantastyczną skutecznością zarówno w wielkim finale popisała się Karolina Kosek. 25-latka z powodzeniem radziła sobie z rutynowanymi przeciwniczkami i pewnie puka do reprezentacji Polski. Chwile triumfu przeżywa - Katarzyna Zaroślińska. Tak, jak wczoraj przeciwko Aluprofowi Bielsko Biała również dziś bezlitośnie dziurawiła blok rywalek. Łódzka atakująca została MVP finału.
Organika Budowlani Łódź za zwycięstwo w wielkim finale Enea Cup Pucharu Polski otrzymała 150 tysięcy złotych. Ponadto łodzianki w sezonie 2010/2011 będą reprezentować Polskę w rozgrywkach Ligi Mistrzyń siatkarek.
Organika Budowlani Łódź – Bank BPS Fakro Muszynianka Muszyna 3:1
(25:22,25:20,22:25,25:20)
Organika: Kosek, Pluta, Shelukhina, Niemczyk, Zaroślińska, De Paula, Ciesielska (libero) oraz Texeira, Koczorowska.
Fakro Muszyna: Bełcik, Pycia, Bednarek-Kasza, Mirek, Żebrowska, Jagieło, Zenik (libero) oraz Pykosz, Śrutowska, Solpiwko, Skowrońska.
Czytaj także:
- Organika wygrywa na koniec
- Cenna wygrana Organiki
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
