Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odwołanie Jacka Sokalskiego z funkcji dyrektora Łódzkiego Domu Kultury było bezprawne stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi

Marek Obszarny
Marek Obszarny
Jacka Sokalskiego odwołano ze stanowiska dyrektora Łódzkiego Domu Kultury bez wskazania przyczyny, a przede wszystkim bez podania, jakiego naruszenia prawa dopuścił się w związku z zajmowanym stanowiskiem. Uchwała Zarządu Województwa Łódzkiego z 6 sierpnia 2019 r. „narusza prawo w stopniu istotnym” i jest nieważna - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, który wydał wyrok na korzyść skarżącego. Jest nieprawomocny. ZWŁ zaskarżył go do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Odwołanie Jacka Sokalskiego z funkcji dyrektora Łódzkiego Domu Kultury było bezprawne

Jacka Sokalskiego odwołano ze stanowiska dyrektora Łódzkiego Domu Kultury bez wskazania przyczyny, a przede wszystkim bez podania, jakiego naruszenia prawa dopuścił się w związku z zajmowanym stanowiskiem. Uchwała Zarządu Województwa Łódzkiego z 6 sierpnia 2019 r. „narusza prawo w stopniu istotnym” i jest nieważna - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, który wydał wyrok na korzyść skarżącego. Jest nieprawomocny. ZWŁ zaskarżył go do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wyrok przed WSA zapadł pod koniec września 2020 r.. Uzasadnienie dopiero jednak trafiło do Jacka Sokalskiego. Ten nie kryje satysfakcji.

- W moim przypadku na szczęście nie potwierdziły się powiedzenia rodem z PRL - „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”, czy „jak się chce psa uderzyć, to kij się znajdzie” - komentuje Sokalski.

Po odwołaniu go z funkcji dyrektora ŁDK, w sierpniu ub. r. Magdalena Kamińska, rzecznik prasowy marszałka województwa, informowała, że Zarząd Województwa Łódzkiego konsultował tę decyzję z Ministerstwem Kultury oraz ze związkami zawodowymi i nikt nie zgłosił uwag.

Kamińska nie podała wówczas powodu odwołania, ale w rozmowie z Radiem Łódź dodała, że „decyzja miała związek z audytem, „który wykazał szereg nieprawidłowości”. Miały one dotyczyć łamania regulaminu wewnętrznego placówki.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi stwierdza...

Tymczasem Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdza w uzasadnieniu wyroku, że „Organ nie tylko nie wykazał, że skarżący naruszył konkretny przepis prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem, ale nie zdołał też dowieść, że w ogóle do jakiegokolwiek naruszenia prawa doszło”. Nie wypełniono więc warunku wskazania powodu odwołania.

Sąd wytknął ponadto zarządowi województwa, że zasięgnął opinii przypadkowych stowarzyszeń, a nie konsultował decyzji z tymi, które współpracowały z ŁDK. Podkreślił też, że choć opinie te nie są wiążące, „to nie oznacza, że proces konsultacji można całkowicie bagatelizować, jak to miało miejsce w rozpoznanej sprawie”.

Wątpliwe było również powoływanie się na audyt, bo wykazał on dobrą sytuację finansową instytucji. Wynika z niego bowiem, że rok 2018 został w ŁDK zamknięty zyskiem - 154 959,78 zł, co nie jest typowe dla instytucji kultury.

Poprosiliśmy o komentarz przedstawiciela Zarządu Województwa Łódzkiego. Na odpowiedź czekaliśmy tydzień:

Magdalena Kamińska, rzecznik marszałka, wspomniała wcześniej w rozmowie telefonicznej, że sąd pracy oddalił zarzuty Jacka Sokalskiego i „tę sprawę wygraliśmy”. W istocie sąd pracy w ogóle jej nie rozpatrywał, gdyż uznał, że została wniesiona po terminie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto