Nic jednak nie trwa wiecznie i naszym zdaniem drużyna trenera Ireneusza Mamrota, nawet po beznadziejnym meczu z Zagłębiem Sosnowiec (0:00 jest w stanie utrzeć nosa ekipie trenera Dariusza Dudka. Kadrowo ŁKS Łódź jest zespołem silniejszym od rywala, czego zresztą trener “Górali” nie ukrywa. - To naprawdę dobry zespół, a każdy z piłkarzy posiada duże umiejętności - mówi Dariusz Dudek. - ŁKS jest, moim zdaniem, jednym z głównym kandydatów do awansu.
Nie jest to raczej kurtuazyjne stwierdzenie, lecz realistyczne. Szkoleniowiec z Nowego Sącza nie ma co “czarować”. Dodajmy, że trener Ireneusz Mamrot nie będzie mógł skorzystać w sobotnim meczu z usług Pirulo i Kamila Dankowskiego. Obaj ci gracze pauzują za żółte kartki. Spora grupa ełakesiaków jest natomiast zagrożona pauzą w kolejnych spotkaniach. Po siedem “żółtek” na koncie mają Maciej Dąbrowski i Jan Sobociński, a po trzy Adam Marciniak oraz Maciej Wolski. Jeśli chodzi o kontuzjowanego Ricardinho, to mało realne aby grał. W zespole gospodarzy pauzuje natomiast Michał Walski. Historia meczów ligowych łodzian z Sanecją nie jest za bogata. Będzie to dopiero dziesiąte w historii ligowe starcie obu tych ekip, a bilans jest korzystny dla łodzian, którzy wygrali cztery spotkania. Trzykrotnie górą była drużyna z Nowego Sącza, ale na boisku dwa razy, bo jedno spotkanie zakończyło się walkowerem. Było to w sezonie 2012/2013, kiedy to ŁKS wycofał się z I ligi. Dwie potyczki zakończyły się remisem. Bilans bramkowy jest remisowy i wynosi 16-16. W rundzie jesiennej łodzianie wygrali na boisku przy alei Unii aż 4:1 (2:0). To był mecz Łukasza Sekulskiego, który strzelił trzy gole. Jednego dołożył Maksymilian Rozwandowicz. Bramkę dla gości zdobył Bartłomiej Kasprzak. Drużynę rezerw ŁKS Łódź, która jest liderem czwartoligowej tabeli czeka w niedzielę pierwszy poważny mecz wiosną. Po dwóch łatwych meczach z ligowymi słabeuszami, które podopieczni trenerów Marcina Matysiaka i Pawła Drechslera wygrali ze śpiewem na ustach (z Jutrzenką Drzewce 5:0 i z Czarnymi Rząśnia 4:0), tym razem poprzeczka poszła w górę. Do Łodzi zawita bowiem Omega Kleszczów prowadzona przez znakomitego niegdyś piłkarza JackaBerensztajna. Będzie więc dużo trudniej, ale “rezerwiści” i tak są faworytem.
ą
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?