Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na meczu Widzew - Legia może być komplet widzów!

Paweł Hochstim (opr.wm)
Mecze Widzewa z Legią niemal zawsze są interesujące. I zawsze gromadzą na trybunach tłumy kibiców
Mecze Widzewa z Legią niemal zawsze są interesujące. I zawsze gromadzą na trybunach tłumy kibiców Bartek Syta
W piątek wieczorem (godz. 20.45) rozpocznie się mecz Widzew – Legia. Choć Widzew nie liczy się już w walce o najwyższe ligowe trofea, kibice nadal traktują spotkania z Legią wyjątkowo. Wiele wskazuje na to, że w piątek na trybunach Widzewa po raz pierwszy w tym sezonie zasiądzie komplet widzów.

Do tej pory sprzedano już ponad sześć tysięcy biletów, a do sprzedaży przygotowano w sumie dziewięć tysięcy wejściówek. Wygląda więc na to, że spotkanie obejrzy komplet publiczności, tym bardziej, że kara zamknięcia trybuny od al. Piłsudskiego już minęła.

Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo Legia przyjedzie w piątek na Widzew walczyć o zwycięstwo, które może dać warszawiakom mistrzostwo Polski już w ten weekend.

W ostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Legia pokonała swojego jedynego rywala w walce o mistrzowski tytuł - Lecha Poznań - i ma pięć punktów przewagi. By legioniści już w ten weekend mogli cieszyć się z wygrania ligi muszą wygrać w Łodzi (przy remisie bądź porażce Lecha w sobotę z Podbeskidziem Bielsko-Biała) lub zremisować (przy porażce Lecha).

W piątek emocji nie powinno zabraknąć, bo dla Widzewa spotkanie z Legią też jest bardzo ważne. Widmo spadku Widzewa z T-Mobile Ekstraklasy ciągle jeszcze nie zniknęło. Wprawdzie przewaga pięciu punktów i lepszy bilans bezpośrednich meczów z zajmującym pierwsze spadkowe miejsce PGE GKS Bełchatów nie jest jeszcze powodem do robienia tragedii, ale też nie gwarantuje pozostania w lidze.

W Widzewie tymczasem robi się nerwowo i wygląda na to, że pozycja trenera Radosława Mroczkowskiego po ostatnich porażkach osłabła. W wywiadzie dla portalu widzewiak.pl właściciel klubu Sylwester Cacek krytycznie wyrażał się o działaniach trenera Mroczkowskiego. Wygląda na to, że marcowa deklaracja Sylwestra Cacka, że "Mroczkowski może przegrać nawet dziesięć kolejnych meczów" nie jest już obowiązująca.

Trener Radosław Mroczkowski na piątkowy mecz musi znaleźć zastępcę dla Thomasa Phibela, środkowego obrońcy Widzewa, bo Francuz w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk dostał czwartą żółtą kartkę i nie będzie mógł zagrać.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto