Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMA: Drwal wygrywa, a Kita przegrywa na Fighters Arena Łódź 2 [zdjęcia]

joannawla
joannawla
mma, gala fighters arena 2
mma, gala fighters arena 2 Joanna Wlaźlak
Tomasz Drwal wygrał walkę wieczoru podczas Fighters Arena Łódź 2. Swój pojedynek z Konstantinem Gluhovem przegrał natomiast Michał Kita.

Zobacz jak zawodnicy prezentowali się na ważeniu prze Fighters Arena Łódź 2

Kończące dźwignie i duszenia, nokauty, efektowne wyjście Bartosza Kopery - tego nie brakowało na wczorajszej (26 marca) Gali MMA Fighters Arena Łódź 2. Kibice zgromadzeni w łódzkiej Atlas Arenie mogli tylko narzekać, że walki kończyły się tak szybko.

Jednak w najważniejszych pojedynkach, rywalizacja trwała dłużej niż 1. rundę. W walce wieczoru Tomasz Drwal wygrał w 2. rundzie z Leonardo "Chocolate" Nascimento. Starcie rozpoczęło się spokojnie. Rywale wzajemnie się "badali", a pierwsze zbliżenie nastąpiło po 35 sekundach. W zapasach lepszy początkowo okazał się Brazlyijczyk, który umiejętnie przyblokował Polaka na plecach. Zawodnicy uderzali się nawzajem, ale bez większych szkód na zdrowiu dotrwali do gongu, kończącego 1. starcie.

Po wznowieniu walki widać było, że Drwal ciężko oddycha. - Ja się zmęczyłem, ale widziałem też, że i on jest zmęczony. Polował tylko na to, żeby wchodzić w nogi, nie podejmował jakiejś walki w stójce - przyznał później Polak. Nascimento był bardzo szybki i umiejętnie walczył w parterze. Gdy walka powróciła do stójki, Drwal zaatakował, powalił przeciwnika i w narożniku zaczął go potężnie obijać. Wszystko zakończył sędzia, który przerwał walkę. Była to bardzo słuszna decyzja. Brazylijczyk przez kilka minut leżał jeszcze na ringu, zanim lekarze go ocucili.

Mimo zwycięstwa przez ciężki nokaut, Drwal wyrażał się bardzo pochlebnie o przeciwniku. - Stoczyłem jedną z cięższych walk w swoim życiu - przyznał Polak. - Zalogować się pod pseudonimem "troll83" może każdy i wypisywać co tylko chce. Wszystko weryfikuje się w ringu. To, że zawodnik pół roku wcześniej się nie popisał, to nie znaczy że dzisiaj będzie tak samo - dodał, nawiązując do wątpliwości niektórych kibiców, co do klasy Nascimento.

Kita nie wytrzymał. Dobre pojedynki łodzian

Jeszcze trudniejszą przeprawę na Fighters Arena Łódź 2 miał Michał Kita. Jeden z najlepszych ciężkich w MMA w Polsce przez dwie rundy bezskutecznie próbował przewrócić cięższego o ponad 15 kg Konstantina Gluhova. Łotysz mimo swoich 118 kg, w ringu poruszał się żwawo, choć trzeba przyznać, że momentami grał nieczysto - dwukrotnie trzymał się lin, kiedy Polak był bliski sprowadzenia go do parteru.  - To już kolejny przypadek, kiedy twierdzę, że powinien być oktagon i mam nadzieję, że jeśli organizatorzy będą mnie chcieli na kolejnej gali w październiku, to będzie to oktagon i nie będzie niedomówień, czy ktoś się łapał lin - przyznał Kita.

Próby przewracania rywala na tyle zmęczyły Polaka, że w 2. rundzie wyraźnie brakowało mu sił. Do gongu dotrwał, ale przed kolejnym starciem rzucił ręcznik. - Zabrakło prądu. Chciałem doprowadzić do parteru, ale nie wyszło i przegrałem, bo nie byłem przygotowany kondycyjnie do końca tak jak myślałem, na tak ciężkiego przeciwnika - nie ukrywał Kita.

O wiele lepiej z przeciwnikami z Litwy poradzili sobie łodzianie. Marcin Bandel pokonał Andriusa Liudvinaviciusa przez dźwignię na łokieć w 1. rundzie, pojedynek Pawła Pawlaka z Matasem Stebuliauskasem sędzia przerwał w 2. rundzie, a Bartosz Kopera zwyciężył Dariusa Mikuzisa przez duszenie trójkątne nogami. Ten ostatni miał też niecodzienne wyjście do ringu.

Kopera przy utworze DonGuralEsko "Gorył" wybiegł w masce goryla. - Maska nawiązywała do mojego pseudonimu "Małpa". Był to pomysł mój i mojego brata. chciałem pobudzić publiczność do dopingu i myślę, że mi się to udało - przyznał 19-letni zawodnik MMA, który liczy na kolejne występy przed "swoją" publicznością w łódzkiej Atlas Arenie. Co ciekawe, do tej samej piosenki wychodził także Tomasz Drwal.

Kolejne walki na zawodowym ringu MMA wygrali też: Jordan Błoch (z Tomaszem Klocem przez dźwignię na łokieć), Paweł Ostasz (z Jakubem Boczkiem przez duszenie) i Igor Kołacin (z Grzegorzem Połowniakiem, występującym za kontuzjowanego Tadasa Sapokę, przez duszenie gilotynowe). W jednej z przedwalk zwyciężyła też Sylwia Juśkiewicz. Łodzianka w formule K-1 pokonała jednogłośną decyzją sędziów Monikę Witkowską.

Zobacz więcej relacji z

MMA

:

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto