"Młodzi w Łodzi" rozdają pieniądze na własny biznes i nietypowe kursy językowe

Dzisiaj (15 marca) wystartowały kolejne konkursy w ramach programu "Młodzi w Łodzi", który zachęca młode osoby do pozostania w Łodzi. - Kilkuletnie doświadczenie w realizacji programu przekonuje, że warto go kontynuować - uważa Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi. - Dotychczas zostało nim objętych 140 osób i większość z nich realizuje swoje pomysły - dodaje wiceprezydent.

Jedną z możliwości, jaką twórcy programu dają młodym osobom związanym z Łodzią, jest wsparcie przy założeniu bądź rozwoju własnej firmy. Autorzy najlepszych biznesplanów, wyróżniających się oryginalnością i realną możliwością zaistnienia na rynku, mogą liczyć nie tylko na szkolenia, ale również m.in. na nagrodę główną w wysokości 100 tys. zł, czy darmową opiekę profesjonalnej firmy księgowej. Swoje pomysły mogą zgłaszać zarówno osoby, które już prowadzą własną firmę, jak i ci, którzy dopiero o tym myślą. Jedynym warunkiem jest wiek - maksymalnie 35 lat.

Czytaj więcej o konkursie: Mam pomysł na biznes

Nietypowe języki szansą na dobrą pracę dla młodych

Po raz pierwszy wystartował również konkurs "Młodzi w Łodzi - Językowzięci", w ramach którego dofinansowywane będą kursy tak nietypowych języków jak chorwacki, czeski, duński, fiński, niderlandzki, norweski, portugalski, szwedzki oraz węgierski. - Łódź staje się centrum firm z branży BPO (firm świadczących usługi dla innych firm - przyp. red.). Działa ich już około trzydziestu i chcemy przyciągać kolejne. To właśnie one zgłaszają zapotrzebowanie na pracowników posługujących się różnymi językami, nie tylko angielskim, czy niemieckim - tłumaczy Marek Cieślak.

Bo, jak przekonują pracodawcy, znajomość takiego języka czyni z kandydata niemal idealnego pracownika. - Znacznie łatwiej jest nauczyć laika podstaw księgowości, niż specjalistę języka obcego - przekonuje Anna Kędzierska z działającej w Łodzi firmy Xerox Company.

Pomysłodawcy konkursu dodają również, że osoby posługujące się mało popularnym językiem, niemal od razu mogą liczyć na wyższą pensję. Z raportów płacowych wynika, że specjalista BPO zarabia około 4500 złotych brutto. - Już teraz firmy zgłaszają nam propozycje, że chętnie przyjmą na praktyki osoby, które tylko dostaną się na kursy - mówi Aleksandra Suszczewicz z Biura Rozwoju Przedsiębiorczości i Obsługi Inwestora UMŁ.

Tylko w tej edycji konkursu na dofinansowanie mogą liczyć 72 osoby - zarówno studenci, jak i absolwenci, którzy nie ukończyli 30 roku życia. Za semestr nauki zapłacą około 100 złotych, resztę sfinansuje budżet miasta.

Czytaj więcej o konkursie: Językowzięci

Młodzi chcą i nie chcą zostać w Łodzi

O tym, że takie konkursy są potrzebne, by zatrzymać w Łodzi młode osoby, można się przekonać, gdy tylko zapyta się studentów o zdanie. - Wolałbym zostać po studiach w Łodzi, ale prawda jest taka, że pojadę tam, gdzie będzie praca - mówi Paweł Stępień z Koluszek, student politologii. - Podoba mi się ten pomysł z nauką języków skandynawskich, bo są mało popularne, a bardzo poszukiwane przez pracodawców - dodaje.

- Generalnie chcę po studiach wyjechać, ale może, jeśli załapałbym się na taki kurs i dostał dobrze płatną pracę, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zostać w Łodzi. Mogę być wtedy nawet księgowym - uważa Jakub Kucharski z Łodzi, student stosunków międzynarodowych.

- Raczej nie zostanę w Łodzi, ale z drugiej strony w dużym mieście zawsze są większe szanse na znalezienie pracy, a taki konkurs to fajny pomysł, by dać młodym szansę na robienie tego, co naprawdę chcą - mówi Karolina Król z Żarnowa, studentka pedagogiki.

Szczegóły na temat konkursów można znaleźć na stronie: www.mlodziwlodzi.pl

Czytaj więcej o programie

• Ruszył konkurs freeDOM dla studenta

• Studenci - po zakończeniu nauki będziesz mógł korzystać z legitymacji

Czytaj codziennie: MMLodz.pl/Wiadomości