Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzki Urząd Marszałkowski rozpisał przetarg na... ciasteczka

Marcin Darda
Smacznie pojedzą i popiją w tym roku w Urzędzie Marszałkowskim. Marszałek województwa rozpisał właśnie przetarg na zakup artykułów spożywczych. W budżecie na ten rok zapisano na to 80 tys. zł. Ale może wyjść taniej, bo przetarg rozstrzygany będzie w trybie licytacji, elektronicznej zresztą.

A jest o co się licytować. Samych ciastek marszałek zażyczył sobie prawie 2,8 tys. opakowań.

Typy przeróżne: od deserowych z cukrem przez herbatniki z kawałkami czekolady i rodzynkami do ciasteczek maślanych. W tym asortymencie to zresztą nie jest wszystko, bo marszałkowscy urzędnicy oddzielnie potraktowali krakersy słone i mieszankę studencką. Tych pierwszych zapisano 160 opakowań, a mieszanki 170. Łącznie ciasteczkowe zamówienie opiewa na ponad pół tony. Orzeszki ziemne? Ponad 160 kg, ale więcej tych z miodem niż słonych. Paluszki marszałek zamawia wyłącznie słone - prawie 10 kg.

Ciasteczko urzędnik i jego gość lubi popić kawą. Tej w Urzędzie Marszałkowskim potrzeba będzie prawie 130 kg, i mielonej i rozpuszczalnej. Przy zamówieniu często zastrzegano, że mają to być produkty "pozbawione wszelkich substancji drażniących i obciążających przewód pokarmowy". Kawę zasypać będzie można 240 kg cukru, choć zamówienie jest de facto większe, bo kolejne 28 kg urząd dostanie w saszetkach. Mleko do kawy? Proszę bardzo - 224 litry, a do tego jeszcze zagęszczane niesłodzone w jeszcze większych ilościach.

Jeśli gość któregoś z marszałkowskich urzędników mimo świetnej kawy podrażni lub obciąży przewód pokarmowy, może poprosić o herbatę, a nawet uspokajającą melisę. I w tym asortymencie urzędnicy wykazali wyobraźnię: od herbaty zielonej przez czarną "średniej mocy" do tej z leśnych owoców oraz mięty czy wspomnianej już melisy. Wszystkiego łącznie blisko 900 opakowań różnej gramatury, czyli ponad 27 tys. torebek. Jest jeszcze cappuccino o wadze grubo ponad 10 kg.

Goście urzędniczego korpusu marszałka mają też prawo poprosić o napój zimny. W kategorii soków niepodzielnie rządzą te z czarnej porzeczki i winogron oraz pomarańczowy, bo oba zamówienia proszą o 700 litrów. Po 400 litrów zamówiono soku pomidorowego i jabłkowego. Wszystko bez cukru i konserwantów.

Bardzo poważnie potraktowano zamówienie dotyczące wody mineralnej. Od butelek plastikowych, przez szklane z dopiskiem "kolor zielony" do pięciolitrowych baniek, gazowana, niegazowana, niskozmineralizowana z wyszczególnionymi wartościami anionów i kationów. A wszystkiego łącznie blisko 30 tys. litrów.

Urząd Miasta Łodzi z zakupami ciasteczkowymi uporał się już na początku roku, teraz rozpisał przetarg na gadżety dla gości prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Co tam znajdziemy? 300 wiecznych piór powlekanych 22-karatowym złotem i 200 sztuk pendrive'ów ze srebra, wysadzanych kryształkami lub bursztynem - zamówienie ekskluzywne dla najwyższych rangą gości.

150 markowych plecaków z 30-letnią gwarancją i 100 skórzanych wizytowników otrzymają zapewne goście niżsi rangą. Ci z jeszcze niższej półki mogą liczyć na 400 t-shirtów, 10 tys. balonów z wizerunkiem Misia Uszatka, 500 zestawów kredek, 100 parasoli, 5 tys. foliowych płaszczy przeciwdeszczowych, 400 porcelanowych kubków i 10 tys. papierowych czapeczek z daszkiem. Urzędnicy na tego typu gadżety przeznaczyli w tym roku 300 tys. zł.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto