18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzka policja zalicza wpadki i... dostaje nagrody

Edward Mazurkow
W październiku 2010 roku w hurtowni i sklepach Dawida Bratki zarekwirowano kilkadziesiąt tysięcy opakowań dopalaczy.
W październiku 2010 roku w hurtowni i sklepach Dawida Bratki zarekwirowano kilkadziesiąt tysięcy opakowań dopalaczy. fot. Janusz Kubik
W łódzkiej policji co rusz dochodzi do zaskakujących zdarzeń. Ostatnio funkcjonariusze nie mogli się doliczyć ponad 4 tys. opakowań dopalaczy, które zdeponowano w komisariacie przy al. Kościuszki.

Zarekwirowano je w październiku ubiegłego roku w czasie akcji na sieć sklepów Dawida Bratki.

Policyjne manko

Prokuratura podaje, że wykazała to kontrola, którą od 17 listopada ubiegłego roku prowadzili w śródmiejskim komisariacie policjanci z komendy wojewódzkiej. Gdy o policyjnym manku stało się głośno w kraju, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy, nagle okazało się, że "po kolejnym przeliczeniu dopalaczy niczego nie brakuje". Mimo to komendant wojewódzki powołał kolejną speckomisję, która jeszcze raz ma przeliczyć dopalacze.

Ustawka pod Poddębicami

Policja nie ma też sukcesów w walce z pseudokibicami. Podczas ustawki kiboli Widzewa i ŁKS zginął człowiek. Do bitwy chuliganów doszło w sobotę 8 stycznia około godz. 5. Choć od kilku lat rozpracowywaniem środowiska pseudokibiców w łódzkiej policji zajmują się trzy zespoły, mundurowi dowiedzieli się o bójce od... przypadkowego przechodnia. Gdy pojawili się na miejscu, znaleźli ciało 24-letniego mężczyzny, który śmiertelnie zachłysnął się krwią.

Wytropieniem ponad stu uczestników ustawki zajęło się kilkudziesięciu funkcjonariuszy z komendy wojewódzkiej i miejskiej policji, a także z Poddębic. Do tej pory zatrzymano zaledwie 36.

Przegrane derby

W marcu 2010 roku w policyjnej operacji Derby Wiosna 2010 uczestniczyło około tysiąca funkcjonariuszy z Łodzi, komend ościennych, Bydgoszczy i Radomia, a także policyjne psy, śmigłowiec i patrole konne. Choć przewaga policji nad pseudokibicami była miażdżąca, aż 11 mundurowych zostało rannych. Chuligani uszkodzili też dziewięć radiowozów, okradli sklep i wywołali wiele burd. W opinii łodzian, którzy byli świadkami ekscesów, a także samych funkcjonariuszy uczestniczących w zabezpieczeniu meczu, była to kompromitacja.

Podinsp. Magdalena Zielińska, rzecznik komendanta wojewódzkiego, twierdzi jednak, że działania policji należy ocenić pozytywnie, a jej szef, insp. Marek Działoszyński, wyróżnił premiami 20 policjantów dowodzących tą nieudaną akcją.

Piracki rajd komendanta

Kilka dni temu głośnym echem w kraju odbiła się decyzja szefa policji z Tomaszowa Mazowieckiego, który wybawił z nie lada kłopotów komendanta policji z Kłobucka. Nadkom. Andrzej Wystalski na krajowej "ósemce" pędził z prędkością co najmniej o 50 km większą niż dozwolona. Zarejestrował to fotoradar w Emilianowie w pow. tomaszowskim. Gdy sprawa wyszła na jaw, zamiast dostać 500 zł mandatu i punkty karne, pirat został jedynie... pouczony!

Wyniki każdy widzi

Podczas rocznej odprawy służbowej, która niedawno odbyła się w Komendzie Miejskiej Policji w Łodzi, podano, że w ubiegłym roku było więcej niż w 2009 przestępstw pospolitych, a więc tych, które dotykają zwykłych mieszkańców. Stwierdzono m.in. wzrost liczby kradzieży, włamań, rozbojów i wymuszeń. Spadła wykrywalność sprawców tych czynów. Z danych policyjnych wynika, że ujęto tylko 18 procent złodziei i jeszcze mniej, bo zaledwie 16 proc. włamywaczy. Również wykrywalność ciężkich przestępstw jest niska - ujęto tylko 40 proc. bandytów dokonujących napadów.

Dobry nastrój szefów łódzkiej policji jednak nie opuszcza. Jak poinformował mł. insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji, za wzorowe wyniki w służbie insp. Marek Działoszyński, komendant wojewódzki, otrzymał w ubiegłym roku 20 tys. zł nagrody.

Na gratyfikacje pieniężne związane ze zwalczaniem przestępczości w mieście nie może także narzekać insp. Ryszard Wiśniewski, komendant miejski policji w Łodzi. W ubiegłym roku otrzymał 4,4 tys. zł nagrody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto