Łódzka fundacja prozwierzęca zabezpieczyła już 93 zwierzaki
Łódzka Fundacja Przytul Kota pomaga zwierzętom z Ukrainy. Zaraz po tym jak świat obiegła informacja o toczącej się na Ukrainie wojnie, fundacja rozpoczęła zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy i zaplanowała ewakuację zwierząt z Ukrainy, które zostały bez opieki. Wolontariusze wiedzieli, że trzeba działać szybko, dlatego już w nocy, 1 marca do fundacji się trafił pierwszy transport zwierząt z Ukrainy.
Fundacja Przytul Kota jest pewnego rodzaju punktem przerzutowym, tzn. ewakuują i zabezpieczają zwierzęta, zapewniają im pierwszą pomoc, diagnozują, zapewniają odpchlenie, odrobaczenie oraz testy pod kątem FIV/FeLV. Jeżeli stan zwierzaka pozwala - szczepią go, jeżeli nie - podają leki.
- Innym organizacjom przekazujemy zwierzaki zalekowane, z pełną profilaktyką - informuje pani Joanna z łódzkiej Fundacji Przytul Kota - Do tej pory zabezpieczyliśmy 93 zwierzaki - 88 kotów i 5 psów. Na tę chwilę 46 kotów przebywa pod naszą opieką, pozostałe przejęły inne organizacje. - dodaje.
Zwierzęta z Ukrainy są obsługiwane w gabinecie weterynaryjnym fundacji Kocimiętka - gabinet zakończył świadczenie usług komercyjnych i przeniósł się obok Mruczarni (lokal Fundacji Przytul Kota, w którym porzucone zwierzęta czekają na nowych opiekunów), by tam obsługiwać fundacyjne zwierzaki. - W gabinecie mamy pomieszczenie z kwarantanną i szpitalem. Do kwarantanny trafiają zresztą wszystkie nowoprzyjęte koty i muszą spędzić w niej 14 dni. Do Mruczarni trafiają koty zdrowe, po okresie obserwacji.
Stan zwierząt, które trafiają z Ukrainy do Fundacji jest różny: większość ma pchły, świerzb i wymaga kastracji. Duża część z nich jest chora, cierpi na koci katar. U kilku zwierząt zdiagnozowano FIV. Zdarzają się również uszkodzenia oczu.
- Sytuacja jest tak dynamiczna, że nie wiemy, ile zwierząt zostanie u nas, a ile pojedzie do innych fundacji. Byliśmy np. nastawieni na zatrzymanie kotów z FIV (kocia odmiana wirusa HIV), ale zgłosiła się do nas Agnieszka Szubert z Kociego Hospicjum w Toruniu. Agnieszka ma już pod opieką koty z FIV, dlatego uznaliśmy, że najlepiej będzie przekazać je do niej. - opowiada pani Joanna.
Kolejne zwierzęta potrzebują pomocy
Do poniedziałku łódzka fundacja miała na stanie kilkanaście zwierząt z Ukrainy, a po zabezpieczeniu kolejnego transportu, 7 marca - aż 46.
Zwierzęta, które przyjechały w poniedziałek zostały porzucone w transporterach i klatkach po stronie ukraińskiej - najprawdopodobniej ktoś nie mógł przekroczyć z nimi granicy... Ludzie działający przy przyjściu granicznym zaczęli organizować pomoc, a wolontariusze otrzymali telefon o 1 w nocy z błaganiem o wsparcie. Zwierzęta czekały 2 dni na ratunek!
Fundacja prosi o pomoc organizacje prozwierzęce, które mają wolne miejsca.
- Szykuje się ogromny transport zwierząt z okolic Kijowa, gdzie toczą się bardzo ciężkie walki. Transport może liczyć kilkadziesiąt zwierząt w bardzo złym stanie. Nie będziemy mogli udzielić pomocy, jeżeli nie zwolnią się miejsca. - apelują wolontariusze.
Link do zbiórki Fundacji Przytul Kota: https://pomagam.pl/ukrainafpk.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?