Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łodzianin wyciął 140 drzew. Musi zapłacić 15 mln zł kary

Matylda Witkowska
Prawie 15 mln zł kary ma zapłacić łodzianin, który na działce między rzekami Jasień a Olechówką wyciął ponad 140 dorosłych drzew.

Z działki między rzekami Jasień i Olechówką zniknęło 140 drzew: około 90 dorodnych dębów i ponad 50 brzóz. Teren należy do osoby fizycznej. Jednak wcześniej wystąpiła ona do łódzkiego magistratu o warunki zabudowy dla osiedla domów wielorodzinnych. Dlatego urzędnicy uznali, że właściciel ściął drzewa w celach inwestycyjnych i postanowili przykładnie go ukarać. Kara jest ogromna: 14 mln 588 tys. zł.

Kwota ta wynika z maksymalnych kar jakie zgodnie z prawem może nałożyć gmina: 1 tys. zł za każdy centymetr obwodu ściętego drzewa.

Zgodnie z obowiązującymi od tego roku przepisami, właściciel terenu może wyciąć drzewa bez zezwolenia tylko wtedy, jeśli nie będzie to służyć działalności gospodarczej. Właściciel działki między Jasieniem a Olechówką powinien był wystąpić o pozwolenie na wycinkę do urzędu marszałkowskiego. Ale tego nie zrobił.

ZOBACZ TEŻ: Noc Muzeów 2017 w Łodzi. Lista muzeów i instytucji [PROGRAM]

Urzędnicy przyglądają się też wycince w centrum miasta na Manhattanie koło ul. Sienkiewicza. Z parkingu wycięto tu ok. 40 drzew. Teren ten też znajduje się w rękach osoby fizycznej. Działa tam komercyjny parking, a dodatkowo właściciel wystąpił o warunki zabudowy i decyzję środowiskową dla postawienia w tym miejscu bloku.

Drzewa zostały już zmierzone, urzędnicy zbierają też zeznania oburzonych mieszkańców.

- Wydaje się, że tylko za jedno, najbardziej okazałe drzewo naliczymy ok. 200 tys. zł kary - ocenia Michał Baryła, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Łodzi.

ZOBACZ TEŻ: Weekend w Łodzi. Sprawdź, co będzie się działo 20-21 maja [LISTA IMPREZ]

Magistrat prowadzi 13 postępowań przeciwko właścicielom terenów, na których wycinkę urzędnicy uznali za nielegalną. Wśród nich jest też sprawa supermarketu, który ma powstać na działce ogołoconej wcześniej przez osobę fizyczną.

Urzędnicy zdają sobie sprawę, że właściciele wykarczowanych terenów będą się uchylać od płacenia gigantycznych kar.

- Jeżeli będziemy musieli przejść pełną ścieżkę w sądzie, Zrobimy to. Chcemy dać jasny sygnał innym inwestorom - podkreśla Tomasz Piotrowski, dyrektor departamentu prezydenta Łodzi. - Nie będzie żadnej litości i zgody na nielegalną wycinkę drzew w Łodzi. Nowe przepisy nie oznaczają, że bezkarnie i bez zezwolenia każdy może wyciąć drzewo na swojej działce.

ZOBACZ TEŻ: 11. urodziny Manufaktury. Koncerty i ekstremalna rozrywka [PROGRAM]

Urzędnicy mają też przyjrzeć się zgłoszonym wcześniej sygnałom dotyczącym wycinanych drzew i sprawdzić, czy po jakimś czasie nie będzie tam prowadzona działalność gospodarcza.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto