Łódź po raz drugi w lipcu puści lampiony

Tradycja puszczania lampionów, wywodząca się z krajów azjatyckich, na tyle spodobała się łodzianom, że ponownie chcą takiego wydarzenia w mieście.

- To jest taki romantyczny wieczór. Zupełnie inna atmosfera niż by się poszło do kina - mówił Damian Górniak, który był na Stawach Jana rok temu. W tym roku niebo tysiącem lampionów miałoby rozbłysnąć o 22 w niedzielę 15 lipca.

Na faceebooku powstało już wydarzenie "Ldz puszcza lampiony po raz drugi!". Na chwilę obecną już 1840 osób zadeklarowało, że weźmie udział w wydarzeniu. Ponad 400 osób się waha się, zaś ponad 3,6 tys jeszcze nie odpowiedziało, czy weźmie udział.

Jednak biorąc pod uwagę ilość uczestników w ubiegłym roku, frekwencja będzie na pewno podobna, a być może nawet większa. Z resztą wielu internautów wyraźnie wskazuje, że tego wieczoru przegapić nie może. - W tym roku to już obowiązkowo - pisze Aleksandra, Marcin czeka z niecierpliwością, a Paulina deklaruje, że w tym roku nie przegapi imprezy.

Kliknij w zdjęcie i zobacz fotogalerię z zeszłorocznego puszczania lampionów

Aby nie było incydentów twórcy wydarzenia apelują o zdrowy rozsądek. - Każdy odpowiada za siebie, swój lampion i swoje śmieci - czytamy na facebooku. W wydarzeniu wspomniane jest także, aby zabrać ze sobą: zapalniczki oraz długopisy lub mazaki do napisania swoich życzeń na lampionach.

Czytaj więcej o kulturze w Łodzi