Łódź nie będzie ESK 2016

Ekipa ŁESK nie przekonała komisji w Warszawie, że zasługuje na tytuł ESK 2016. Dziś (13 października) o godz. 17 usłyszeliśmy, że nasze miasto na 11 nie dostało się na listę walczącą o tytuł ESK 2016. Do wyścigu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury obok Łodzi przystąpiło dziesięć miast: Wrocław, Warszawa, Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Lublin, Poznań, Toruń oraz Szczecin.

Komisja zauważyła wysoki poziom prezentacji

Komisja konkursowa zauważyła wysoki poziom prezentacji, a także różnorodność zgłoszonych kandydatur. W pewnym momencie dyskusje były ponoć tak zażarte, że trzeba było kilku tur głosowania, by wyłonić najlepszą piątkę. - Poziom prezentacji był bardzo wysoki, a dyskusje, które toczyliśmy naprawdę intensywne - mówił podczas konferencji prasowej Manfred Gaulhofer, przewodniczący jury. Do II etapu dostało się pięć miast: Katowice, Warszawa, Gdańsk, Wrocław i Lublin, wśród nich niestety nie ma Łodzi. - Wszystkie 11 miast, które się zgłosiły, uznały, że kultura może być ich dźwignią do pokazania się w Europie - powiedział podczas konferencji prasowej Bogdan Zdrojewski, minister kultury.

Ekipa ŁESK nie kryje rozczarowania, bo przecież wszyscy łodzianie angażowali się w różne inicjatywy, które miały pozwolić jej zdobyć tytuł ESK 2016 - To były układy polityczne. Myśleliśmy jednak, że Łódź się dostanie jako szóste miasto, bo przecież komisja mogła tyle wybrać - mówi wprost Ewa Bieńkowska. - Będziemy chcieli zrealizować swoje projekty. Może bez tego tytułu będzie trudniej, ale nie poddamy się, bo przecież, co nas nie zabije to nas wzmocni - dodaje z optymizmem Bieńkowska.

Miasta, które weszły do II etapu	Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz

Kolejny etap, zarazem ostateczny obędzie się na przełomie czerwca i lipca 2011 roku. Wtedy Komisja Selekcyjna, w skład której wchodzą polscy i europejscy eksperci, wybierze jedno z miast. Ostateczną decyzję Rady Unii Europejskiej "usłyszymy" w I kwartale 2012 roku.

Przypomnijmy. Wczoraj (12 października) w Warszawie ekipa ŁESK przekonywała sześcioosobową komisję, dlaczego to Łódź ma zdobyć tytuł ESK 2016. Prezentacje miast kandydujących do tytułu ESK odbywały się przed 13-osobową komisją i były zamknięte dla dziennikarzy. Każda z nich przepisowo miała trwać godzinę, jednak rozmowa łódzkiej ekipy z komisją przedłużyła się o 20 minut. - Nawet tego nie zauważyliśmy - przyznaje Krzysztof Candrowicz, dyrektor Łódź Art Center, jeden z przedstawicieli łódzkiej delegacji. - Eksperci mieli wiele pytań - dodaje zadowolony. Wczoraj wydawało się, że takie zainteresowanie komisji dobrze wróży naszej prezentacji. - Byliśmy szóstym miastem prezentującym się tego dnia - mówi Mariusz Jachimek, dyrektor projektu ŁESK. - Komisja pracowała już 8 godzin, ale wciąż byli zainteresowani naszym występem - zapewniał.