Łódź: Hybrydowy samochód idealny na taksówkę

Taksówkarze idą na wojnę z pseudotaksówkarzami

Okazuje się, że auto z hybrydowym układem napędowym, które spala mniej paliwa jest idealnym wyjściem dla taksówkarzy. W Łodzi z tego rozwiązania skorzystała jedna z firm taksówkarskich. - Inicjatywa spodobała się na tyle klientom, że kierowca za każdym razem opowiada o aucie - mówi z uśmiechem Sebastian Opasiak, prezes Taxi Plus.

Ale nie to jest najważniejsze, dzięki temu firma może sporo zaoszczędzić. Dziennie każdy ze stu taksówkarzy pokonuje średnio 80 km. - Taki pojazdy na 100 km spala 4 litry benzyny, przy czym zwykłe auto o podobnych gabarytach potrzebuje nawet 8 litrów - zaznacza Opasiak. - Jest przy tym mniej szkodliwy dla środowiska - dodaje.

Na razie korporacja od sześciu dni testuje Toyote Prius, choć sam prezes jest już przekonany do jej zakupu. - To dopiero początek. Planujemy w najbliższym czasie mieć od 3 do 4 samochodów z napędem hybrydowym - zapowiada Sebastian Opasiak. - Co prawda na początku jazda nim nie była taka prosta. Trzeba zwracać uwagę na to, kiedy uruchamia się silnik elektryczny - dodaje.

Komputer pokładowy. Stan akumulatorów.	"To jest serce samochodu" - mówi Opasiak

Samochód napędzany jest dwoma silnikami: benzynowym 1,8 i elektrycznym. - Sama moc silnika spalinowego to jakieś 120 KM - mówi Opasiak. Jest to ciekawy pojazd, bo akumulatory elektryczne ładują się za pomocą silnika spalinowego. Zatem nie trzeba nigdzie podjeżdżać, żeby je naładować. - Jest to wszystko robione w trakcie jazdy. Nawet jeśli na postoju akumulatory wykazują zbyt niski stan, to automatycznie włącza się, na chwile, silnik spalinowy, które je podładowuje - podkreśla Opasiak.

I choć plusów tego auta jest sporo, to jego cena na pewno już mniej kusi. Takie "cudeńko" kosztuje około 100 tys. złotych. Firma zapewnia jednak, że ceny kursów nie wzrosną.

Zobacz też:
TAXI ŁÓDŹ: Ceny, numery telefonów, zamawianie taxi
13 stycznia - Dzień Wzajemnej Adoracji według kalendarza świąt nietypowych