Piłkarze ŁKS-u Łódź do Stróż jechali po trzy punkty i początek meczu wskazywał na to, że będzie to łatwe zwycięstwo. Przez pierwsze 20 minut łodzianie przeważali, jednak strzały Mariusza Mowlika i Marcina Mięciela bronił Marcin Zarychta. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał też Jakub Kosecki.
W dalszej części 1. połowy przewagę osiągnęli gospodarze, ale ani Robert Drąg, ani Michał Gryźlak nie byli w stanie zaskoczyć Bogusława Wyparłę. Bramkarz ŁKS-u w jednej sytuacji interweniował nawet daleko poza swoim polem karnym i do przerwy był bezbramkowy remis.
Po zmianie stron Ełkaesiacy szybko dopięli swego. W 52. minucie Bartosz Romańczuk wykorzystał podanie Mięciela i strzałem w długi róg nie dał szans Zarychcie. Gdy wydawało się, że łodzianie "pójdą za ciosem" i strzelą kolejne bramki żółtą kartkę otrzymał Kosecki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że był to już jego drugi taki "kartonik" w tym meczu i sędzia pokazał mu jeszcze trzeci - tym razem już czerwony.
Piłkarze ŁKS-u musieli zatem walczyć przez ok. 0,5 godziny w osłabieniu, zaciekle się bronić i próbować kontrować. Goście pokazali, że nawet w dziesięciu są w stanie skutecznie przeciwstawić się naporowi takiego rywala jak Kolejarz i nie dali sobie strzelić gola. Sami za to mogli podwyższyć prowadzenie, ale Mięciel w 82. minucie nie wykorzystał dogodnej sytuacji.
Ełkaesiacy w Stróżach wygrali zatem 1:0, ale stracili na kolejne spotkanie Koseckiego, który obejrzał żółte kartki nr 3 i 4, przez co będzie pauzował w meczu z Górnikiem Polkowice. Pojedynek z polkowiczanami odbędzie się w sobotę 9 października.
Czytaj także:
- 21. Międzynarodowy Festiwal Komiksu już za nami [zdjęcia]
- Premiera "Pamięci wody" w Teatrze im. Stefana Jaracza
Zobacz też na MM Łódź
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?