Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź przegrał w Poznaniu z Wartą 1:4

Redakcja
Piłkarze ŁKS-u Łódź przegrali pierwszy mecz w tym sezonie I ligi. Ełkaesiacy ulegli w Poznaniu tamtejszej Warcie aż 1:4.

Wczorajsze (20 sierpnia) spotkanie miało udowodnić, że głupia strata punktów łodzian z Piastem Gliwice (2:2) była tylko wypadkiem przy pracy. Niestety, rzeczywistość była brutalna, a problemy ŁKS-u Łódź zostały jeszcze bardziej odkryte przez Wartę Poznań.

Znów dobrze wyglądała pierwsza połowa, a wraz ze zmianą stron, zmienił się też obraz gry. Do przerwy przeważali piłkarze ŁKS-u Łódź. Pierwszą groźną sytuację stworzył sobie co prawda Tomasz Magdziarz, ale nie trafił w bramkę. Z drugeij strony okazję zmarnował Marcin Mięciel, a sędzia nie uznał gola Marcina Smolińskiego, odgwizdując spalonego.

W 21. minucie Ełkaesiacy dopięli jednak swego. Bramkę strzelił, wypożyczony z Wisły Kraków, Krzysztof Mączyński. Piłkarze ŁKS-u próbowali pójść za ciosem, jednak znów zawodziła ich skuteczność. Swoich kolejnych szans nie wykorzystali Smoliński z Mięcielem. Strzałów z dystansu próbował też Brain Marcellinus Obem, który wystąpił po raz pierwszy od początku meczu. Nigeryjczyk też był nieskuteczny i do przerwy pozostało 0:1.

ŁKS stracił cztery gole w drugiej połowie

Dwie minuty po zmianie stron gospodarze cieszyli się z wyrównania. Błąd Mariusza Mowlika i Marcina Adamskiego wykorzystał Maciej Wichtowski. Po tej stracie bramki piłkarze ŁKS-u próbowali znów objąć prowadzenie, ale zamiast tego stracili kolejnego gola.

W 56. minucie Paweł Iwanicki przedarł się lewą stroną w pole karne, minął Mowlika i pokonał Bogusława Wyparłę. Dziesięć minut później piłka znów wpadła do siatki ŁKS-u, ale tym razem z odsieczą przyszedł sędzia, odgwizdując spalonego. Poznaniacy zdobyli jednak kolejną bramkę, ale już w 84. minucie. Gola zdobył Zbigniew Zakrzewski, który wcześniej ograł Piotra Klepczarka.

Trzy minuty później Ełkaesiaków dobił jeszcze Piotr Reiss, strzelając z rzutu wolnego po faulu na Iwanickim. We wcześniejszych trzech meczach, pomimo słabszych końcówek, Ełkaesiakom udało się wygrywać lub remisować. Tym razem Warta bezlitośnie wykorzystała błędy obrońców, nieskuteczność napastników i pomocników oraz przestój całej drużyny w 2. połowie.

Jedynym pozytywem wczorajszego meczu może być debiut Bartosza Romańczuka, który pojawił się w 59. minucie. Ten zawodnik powinien wzmocnić konkurencję o miejsce w pierwszej jedenastce i dać trenerom większe pole manewru.

Warta Poznań - ŁKS 4:1 (0:1)
Bramki: 0:1 K. Mączyński (21. min.) 1:1 M. Wichtowski (47. min.) 2:1 P. Iwanicki (56. min.) 3:1 Z. Zakrzewski (84. min.) 4:1 P. Reiss (87. min.)
Żółte kartki: Woźniczka, Mączyński (ŁKS)

Warta: Ł. Radliński - M. Zawadzki (46. A. Ngamayama), M. Wichtowski, Ł. Jasiński, R. Kosznik, T. Magdziarz, D. Szałas (74. A. Miklosik), M. Wojciechowski (64. A. Laskowski), P. Iwanicki, Z. Zakrzewski, P. Reiss

ŁKS: B. Wyparło - P. Klepczarek, M. Mowlik (77. R. Kujawa), M. Adamski, A. Woźniczka, J. Kosecki, D. Kłus, B. M. Obem (59. B. Romańczuk), K. Mączyński, M. Smoliński, M. Mięciel

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto