Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Jagiellonia Białystok 1:1. A mogły być trzy punkty!

Paweł Strzelecki
ŁKS był zdecydowanie lepszy od słabiutkiej Jagiellonii, ale mecz zakońćzył się remiesem 1:1
ŁKS był zdecydowanie lepszy od słabiutkiej Jagiellonii, ale mecz zakońćzył się remiesem 1:1 Paweł Łacheta
ŁKS po dwóch wysokich porażkach, w sobotę strzelił bramkę i zdobył cenny ligowy punkt. Nikt jednak w obozie ŁKS specjalnie się nie cieszył. ŁKS był zdecydowanie lepszy od słabiutkiej Jagiellonii. Mówiono o straconej szansie i nie kryto rozgoryczenia. Wystarczył jeden błąd w defensywie (który to już raz!), by szansa na zwycięstwo przeszła koło nosa.

Od pierwszej minuty spotkania do ataku ruszył ŁKS i uzyskał wyraźną przewagę. Nie do zatrzymania dla rywali był szalejący na prawej stronie Kaczmarek. Po jego centrach co chwila dochodziło do gorących spięć pod bramką Jagiellonii.

Na efekty nie trzeba było czekać. W 16 minucie Kaczmarek egzekwował rzut wolny. Z ostrego kąta strzelał na bramkę. Zaskoczony Ptak odbił piłkę przed siebie, wprost pod nogi Łukasiewicza, który nie zmarnował okazji i posłał ją z trzech metrów do bramki.

ŁKS poszedł za ciosem. Atakował, ale sytuację, która powinna rozstrzygnąć losy pojedynku, wypracował dopierow34minucie. Po akcji Kłusa i strzale Saganowskiego piłkę sprzed linii w ostatniej chwili wybił Bartczak.

W pierwszej połowie goście praktycznie nie stwarzali żadnego zagrożenia pod bramką ŁKS. Celny strzał oddali dopiero w 44 minucie. Było to uderzenie z rzutu wolnego, które nie sprawiłoby kłopotu nieopierzonemu juniorowi stojącemu w bramce.

Kolejną szansę łodzianie zmarnowali na początku drugiej połowy. W 49 minucie bramkarz Jagiellonii znów odbił przed siebie piłkę po uderzeniu Kaczmarka, ale dobitka Klepczarka została zablokowana. W 56 minucie, po efektownym rajdzie, Bykowski źle zacentrował, a za chwilę po dobrym wstrzeleniu piłki w pole karne przez Kaczmarka, Kłus główkował minimalnie nad spojeniem słupka z poprzeczką.

Gdy wydawało się, że drugi gol jest kwestią czasu, przydarzyło się nieszczęście. Piłkarze ŁKS popełnili proste błędy, które nie powinny się zdarzyć ligowym rutyniarzom, którzy z niejednego pieca chleb jedli.

Łatwo stracił piłkę w środku pola Kłus. Po prostopadłym podaniu w pole karne Klepczarek faulem zatrzymał szarżującego Pawłowskiego. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Norambuena. Obrońca Jagiellonii w 73 min uchronił swój zespół od porażki, wybijając piłkę sprzed bramki po uderzeniu Kłusa.

O mały włos nie sprawdziła się stara futbolowa maksyma, iż niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 83min, po nieporozumieniu Velimirovicia (który zbyt kurczowo trzyma się linii i nie jest aktywny na przedpolu) z Łabędzkim, Pawłowski wpadł między niezdecydowanych obrońcę oraz bramkarza i posłał piłkę minimalnie obok słupka.

Remis jest wynikiem niesprawiedliwym, ale co mielibyśmy powiedzieć, gdy Jaga wygrała ten mecz. Chyba tylko to, że piłka nożna bywa okrutna.

Pilnym obserwatorem pojedynku był były obrońca ŁKS, występujący obecnie w walczącej o I lidze Miedzi Legnica – Adrian Woźniczka. Piłkarz chwalił swoich byłych kolegów za ambicję i wolę walki, ale dostrzegł, że drużyna gra z garbem na plecach, myśląc, co będzie dalej z klubem i ich sportową przyszłością.

ŁKS – Jagiellonia Białystok 1:1
1:0 – Łukasiewicz (16), 1:1 – Norambuena (63, karny).
Sędziował Piotr Wasielewski (Kalisz). Żółte kartki: Saganowski, Łabędzki, Łukasiewicz, Klepczarek, Kłus (ŁKS); Skerla, Gigauri (Jagiellonia).
Widzów: 2513.
Noty ŁKS w rankingu "Złote Buty": Velimirović 4 - Golański 2 (46, Bykowski 2), Łabędzki 5, Klepczarek 4, Stefańczyk 4, Kaczmarek 6, Łukasiewicz 6, Kłus 4, Smoliński 4 (90, Nowak), Szałachowski 2 (46, Romańczuk 2) – Saganowski 4
Jagiellonia: Ptak – Bartczak, Skerla, Rangel, Norambuena – Cetković (79, Burkhardt), Hermes (57, Gigauri), Grzyb, Arłukowicz (57, Kukol), Kupisz – Pawłowski

Paweł Łacheta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto