MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Widzew Łódź - Lotos Gdynia 73:65

Redakcja
Koszykarki Widzewa Łódź pokonały 73:65 Mistrzynie Polski - Lotos Gdynia. Dla łodzianek to już druga wygrana w tym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy.

Przed meczem beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy - Widzewa Łódź z Mistrzem Polski Lotosem Gdynia mało kto wierzył w sukces łódzkich koszykarek. Te jednak pokazały, że są w stanie walczyć z najlepszymi.

Mecz jednak nie układał się po myśli gospodyń. Pierwsze punkty zdobyła co prawda Joanna Górzyńska-Szymczak, ale później przyjezdne objęły kontrolę nad spotkaniem. Celnymi rzutami popisywała się Daria Mieloszyńska, a Widzewianki podobnie jak w meczu z Energą Toruń popełniały sporo strat (do przerwy aż 15). - Trzeba mieć duże doświadczenie, żeby ustać taką obronę strefową, jaką Lotos ustawia na całym boisku. Dziewczynom to się udawało, ale trochę tych strat i tak musiało być - tłumaczył po meczu Ryszard Andrzejczak.

Widzewianki odrabiają straty

Po 1. kwarcie Lotos prowadził 20:15 i gdy w drugiej odsłonie gdynianki szybko powiększyły przewagę do 9 punktów to wydawało się, że z minuty na minutę będą "odjeżdżać" Widzewiankom. Za sprawą Katarzyny Kenig i Lucyny Kotonowicz gospodynie zaczęły jednak odrabiać straty. W połowie 2. kwarty przed koszykarkami Widzewa pojawiło się kolejne utrudnienie. Groźnie wyglądającej kontuzji kolana (może to być nawet zerwanie więzadeł) doznała Kotonowicz i Lotos zwiększył przewagę nawet do 11 punktów. Ostatnie dwie minuty przed zejściem do szatni należało do łodzianek, które odrobiły straty i do przerwy przegrywały tylko 35:38.

W drugiej połowie gra Widzewa się poprawiła. Małgorzata Chomicka wymusiła faul w ataku rywalek, a po chwili trafiła za trzy, jednak cały czas prowadził Lotos 43:40. Na trzy minuty przed końcem 3. kwarty wyrównała (45:45) Katarzyna Kenig, kibice wzmogli doping, a przy linii szalał trener Miodrag Gajić. Przed ostatnią częścią gry utrzymał się jednak remis 49:49.

Czwarta kwarta rozpoczęła się od błędu 24 sekund po stronie Widzewa, ale powrót na parkiet Chomickiej poprawił grę drużyny. To właśnie po jej "trójce" Widzewianki wyszły na prowadzenie 54:53, a po chwili po rzucie za trzy Aleksandry Pawlak było 57:55. Na parkiecie trwała prawdziwa walka o każdą piłkę, ale więcej determinacji wykazywały łodzianki. Na cztery minuty przed końcem Widzew prowadził 62:57, ale za piąty faul musiała zejść Chomicka, która początkowo nawet nie wiedziała, że to koniec meczu dla niej. - Nie sądziłam, że to było moje przewinienie - wyjaśniła po spotkaniu.

Widzew wygrał walką

Trener Gajić zaryzykował i w jej miejsce weszła Górzyńska-Szymczak, a rozgrywać miała Kenig. Ten manewr się opłacił i za sprawą świetnej obrony i celnych rzutów Pawlak Widzew wygrał z Lotosem 73:65. - Dzisiaj doświadczone polskie zawodniczki pokazały, że są lepsze od młodych rodaczek - nie ukrywał zadowolenia Andrzejczak.

Co zadecydowało o wygranej Widzewa? Dobra gra zespołowa w obronie i ataku, wola walki i mimo wszystko słaba dyspozycja rzutowa rywalek, choć to brało się w głównej mierze z defensywy łodzianek. - Wygrałyśmy ogromną wolą walki - przyznała Olga Żytomirska. Miodrag Gajić mimo zwycięstwa nie był do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Nie możemy grać dwóch meczów z rzędu tak słabo w ataku - przyznał trener Widzewa - Muszę jednak pogratulować dziewczynom wysiłku, jaki włożyły w to spotkanie - dodał.

Godny podkreślenia był też głośny doping kibiców Widzewa, którzy byli już chwaleni po meczu z Energą. - Było dużą przyjemnością zagrać w tej hali, przy takim dopingu - nie ukrywała Milka Bjelica, środkowa Lotosu. - Kibice znów byli naszym szóstym zawodnikiem - przyznał Gajić. Kolejny mecz Widzewianki**rozegrają **znów u siebie, tym razem w sobotę (9 października), a rywalem będzie AZS Poznań.


Widzew Łódź - Lotos Gdynia 73:65
(15:20, 20:18, 14:11, 24:16)

Widzew: M. Chomicka (11 punktów), J. Górzyńska-Szymczak (6 pkt.), K. Kenig (12 pkt., 10 zbiórek, 5 asyst), A. Pawlak (11 pkt.), A. Tondel (13 pkt.) - K. Trojanowska (0 pkt.), O. Żytomirska (18 pkt., 10 zb.), L. Kotonowicz (2 pkt.)

Lotos: E. Babkina (9 pkt.), O. Tomiałowicz (12 pkt.), M. Kaczmarska (4 pkt.), M. Jujka (2 pkt.), M. Bjelica (17 pkt., 10 zb.) - M. Ziętara (2 pkt.), M. Musovic (0 pkt.), M. Misiuk (0 pkt.), C. Sosnowska (2 pkt.), D. Mieloszyńska (17 pkt., 5 przechwytów)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto