Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koralina i tajemnicze drzwi - recenzja

Redakcja
"Koralina..." to najnowsza animacja dla dzieci. Powstała na podstawie powieści Neila Geimana, co automatycznie klasyfikuje ją jako nieodpowiednią dla tych najmłodszych. Groza i tajemnica to podstawowe cechy tej bajki.

Neil Gaiman pisze, przede wszystkim, powieści fantastyczne skierowane do dorosłych. "Koralina", mimo iż przeznaczona dla dzieci, przepełniona jest pełną napięcia i grozy akcją. Porównywana bywa do klasyki literatury dla dzieci i młodzieży, jaką jest "Alicja w krainie czarów". Animacja wyreżyserowana przez Henry'ego Selicka jest prawie tak świetna jak książka.

"Koralina i tajemnicze drzwi" jest alternatywą dla Disney'owskich lukrowanych bajeczek dla dzieci. Wykonana jest tradycyjną metodą animacji lalek (tak animowany był na przykład Miś Uszatek czy Pingwin Pik Pok), oczywiście udoskonaloną: o trójwymiarowe efekty.

Koralina (nie mylić z Karoliną!) jest jedenastoletnią dziewczynką, która wprowadza się z rodzicami do starego domu. Rodzice są tak pochłonięci pracą, że nie zwracają uwagi na córkę. Ta, zwiedzając dom, trafia na tajemnicze drzwiczki, otwierające się tylko nocą. Drzwiczki okazują się przejściem do drugiego, równoległego świata. Świat ten z pozoru jest lepszy niż rzeczywistość, w której do tej pory żyła Koralina. Rodzice są tutaj opiekuńczy i czuli, sąsiedzi ciekawi, wszystko jest kolorowe i piękne. W baśniowym świecie grozi jej jednak ogromne niebezpieczeństwo, któremu musi stawić czoła. Jeśli przechytrzy złą wiedźmę, czerpiącą energię z dusz ludzi, uratuje nie tylko siebie, ale też swoich rodziców oraz uwolni dusze wcześniejszych ofiar czarownicy.

"Koralina..." reklamowana jest jako film dla dzieci. Ze względu na dość dużą dawkę grozy, którą serwuje odbiorcom, nie wydaje się jednak najlepsza dla tych najmłodszych. Realizatorzy filmu nie starają się też nadmiernie przypodobać rodzicom. Ze świecą szukać tu można kwestii skierowanych tylko do dorosłych. Traktują młodego widza z dużym szacunkiem, nie otumaniają i nie "cukrzą" nadmiernie.

"Koralina i tajemnicze drzwi" to film z przesłaniem. Doceniajmy to, co mamy; fantazje, nawet te najbardziej wybujałe, nie zastąpią nam rzeczywistości. I dla rodziców: pamiętajcie, że nie samą pracą człowiek żyje. Miłość i przyjaźń powinny być priorytetowe.

MM Łódź poleca:

MM Łódź patronuje:


MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto