Na sobotni występ zdążyli wszyscy, gdyż rozpoczął się on z opóźnieniem. Niestety wśród muzyków zabrakło Billa Dixona, legendy amerykańskiego free jazzu, który na krótko przed przyjazdem do Łodzi trafił do szpitala. Zastąpił go Fred Anders, 79-letni saksofonista i żywa legenda chicagowskiego jazzu.

Grupę Exploding Star Orchestra założono trzy lata temu na zamówienie Jazz Institute of Chicago i Chicago Cultural Center. Tworzą ją muzycy – osobowości, którzy mają różne pochodzenie etniczne. W ESO grają również dwaj muzycy z Polski Kuba Suchar i Artur Majewski.

Na festiwalowej scenie Toya Studios wystąpili:

- Rob Mazurek - trąbka

- Fred Anderson - saksofon tenorowy

- Nicole Mitchell - flet poprzeczny, wokal

- Matthew Lux - gitara basowa

- Josh Abrams - kontrabas

- Mike Reed - perkusja

- Kuba Suchar - perkusja

- Artur Majewski - trąbka

- Damon Locke - wokal

- Kevin Drumm - elektronika

- Jason Adesewicz - wibrafon

Muzycy nie oszczędzali uszu słuchaczy. Żywiołowa ekspresja rytmicznie przeszywała każdego, kto znalazł się w sali. Improwizacje przybierały formy zarówno łagodne jak i agresywne.

Ci, którzy nie przyszli na sobotni koncert, będą mogli jeszcze 9 i 10 września posłuchać mózyków ESO podczas jam session w klubie Jazzga przy ul. Piotrkowskiej 17.

MM Łódź poleca:

**

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.