Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Happening "Dzień Wszystkich Zjedzonych"

Redakcja
Happening miał nakłonić łodzian do zmiany odżywiania. W pasażu Rubinsteina zapalono znicze pod pomnikiem zabitych zwierząt.

Wczoraj (1 listopada) na pasażu Rubinsteina odbył się happening "Dzień Wszystkich Zjedzonych". Akcja polegała na zapalaniu zniczy pod symbolicznym pomnikiem przedstawiającym świnię naturalnych rozmiarów. Organizatorzy, czyli Klub Sprawiedliwości Międzygatunkowej, rozdawali przechodniom ulotki namawiające ich do zmiany stylu życia i przejścia na wegetarianizm. Data 1 listopada nie jest przypadkowa. Tego dnia obchodzony jest Światowy**Dzień Weganizmu**.

- Dzisiaj mamy taki dzień zadumy gdzie wracamy do refleksji o zmarłych. My chcemy zwrócić uwagę na zwierzęta, które codziennie masowo giną w rzeźniach za względu na nasze zachcianki żywieniowe - tłumaczy Olga Karwowska, Klub Sprawiedliwości Międzygatunkowej. - Nasza akcja nie ma na celu nikogo urazić - dodaje Katarzyna Ciszewska z KSM.

Namówić do zmiany sposobu życia

Uczestnicy happeningu poprzez materiały promocyjne i rozmowę z przechodniami chcą pokazać jak wpłynąć na to co trafia na nasze talerze. - Trzeba się zastanowić czy nasz gust smakowy jest wymierny do cierpienia zwierząt, które są rozmnażane tylko po to, by służyły do zjedzenia - przekonuje Karwowska. - Przecież jest tyle smacznych alternatyw, o których warto się dowiedzieć, chociaż by ze względu na własne zdrowie - zachęca.

- Według mnie większość ludzi je mięso, bo nie zdają sobie sprawy z tego jak wygląda jego produkcja - ocenia Ciszewska. - Kiedy ludzie zobaczą tą figurę świni, która jest postury większego psa, kiedy dowiedzą się, że świnie są równie inteligentne i wrażliwe jak psy, to myślę, że taka wiedza jest w stanie przekonać większość ludzi - przekonuje. Po chwili dodaje. - Jeżeli przekonamy choć jedną osobę to będziemy zadowoleni - mówi Ciszewska.

Podczas naszej obecności na happeningu większość przechodniów tylko brała ulotki i szła dalej. Nieliczni dali się wciągnąć w dłuższą rozmowę. Magda Bogosz idąc ulicą Piotrkowską zobaczyła symboliczny pomnik i znicze. Sama podeszła sprawdzić o co chodzi.

- Do mnie przemawia taka inicjatywa - mówi Bogosz. - Ja przykładowo nie jem mięsa, bo gdzieś tam kiedyś do mnie dotarło, że jest to nie w porządku wobec zwierząt. Do tego doszła później odpowiednia literatura i utwierdziłam się w tym postanowieniu - tłumaczy.

Według danych Fundacji VIVA!, na które powołują się organizatorzy akcji, w Polsce każdego dnia zabijanych jest ponad milion zwierząt. Są to przede wszystkim krowy, świnie, kury oraz indyki.

Czytaj także:
- Wszystkich Świętych w Łodzi
-
Śmierć na blogu

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto