Futbol Factory po łódzku. ŁKS nie czyta książek, a Widzew ma buty na rzepy [foto]

Absurdalne wlepki wyrywają pasażerów MPK z letargu [zdjęcia]

Potyczki na słowa kibiców drużyn RTS Widzew i ŁKS można śledzić nie tylko na łódzkich ulicach, ale i na blogu "Futbol Factory po łódzku". Autorem strony, która powstała w sierpniu tego roku, jest Monika, łodzianka, która od około dwóch lat obserwuje słowną walkę kibiców.**

Cycusie i herbata z wody po pierogach

- Zaczęło się chyba "ŁKS nie czyta książek" - mówi Monika. - Napis bardzo mnie rozbawił i postanowiłam zająć się tym tematem. Tym bardziej, że Łódź jest miastem smutnym i szarym i mało się tutaj dzieje.

Monika na swoim blogu zamieszcza prawdziwe smaczki, które zostały znalezione przez nią lub przez jej znajomych na ulicach Łodzi. Na blogu pojawiły się takie napisy, jak: "RTS ma cycusie" czy "ŁKS robi herbatę z wody po pierogach".

Futbol Factory po łódzku, czyli wojna na murach

Zamiłowanie do szukania oryginalnych napisów fanów piłki nożnej przypadku Moniki łączy się z kibicowaniem.

- Długo nie byłam fanką piłki nożnej, ale w końcu przekonał mnie do niej mój ówczesny chłopak - mówi blogerka. - Teraz lubię obejrzeć sobie dobra piłkę. Tak było w przypadku Euro 2012.

Nazwa bloga pochodzi od tytułu filmu "Futbol Factory".

Zdjęcia ilustrujące wojnę na słowa łódzkich kibiców

Zobaczcie też blog Futbol Factory po łódzku

• Ostrzeżenia i nie tylko - absurdalne tabliczki w przędzalni Wi-Ma [zdjęcia]
• Gwiazdy street artu wracają do Łodzi