Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa pierwsze domki dla uchodźców abp. Grzegorza Rysia stanęły przy ulicy Rzgowskiej. Wkrótce mają być kolejne ZDJĘCIA

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Dwa pierwsze domki dla uchodźców stanęły na ogrodzonym terenie przy ulicy Rzgowskiej w Łodzi
Dwa pierwsze domki dla uchodźców stanęły na ogrodzonym terenie przy ulicy Rzgowskiej w Łodzi Grzegorz Gałasiński
Dwa pierwsze domki osiedla dla uchodźców i bezdomnych kupione z inicjatywy abp. Grzegorza Rysia stanęły przy parafii św. Wojciecha przy ulicy Rzgowskiej w Łodzi.

Domki dla uchodźców arcybiskupa Grzegorza Rysia są już w Łodzi

Przy ulicy Rzgowskiej w Łodzi we wtorek (30 maja) stanęły dwa pierwsze drewniane domki dla uchodźców kupione przez Caritas Archidiecezji Łódzkiej z inicjatywy abp. Grzegorza Rysia. Domki ustawione zostały na ogrodzonym terenie między kościołem św. Wojciecha a hipermarketem Carrefour.

Trwa obecnie podłączanie domków do instalacji. Jak wyjaśnia Tomasz Kopytowski, dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej, pierwsi lokatorzy wprowadzą się do domków za dwa lub trzy miesiące. W każdym domku mogą zamieszkać po dwie małe rodziny, obecnie trwa nabór kandydatów.

- Będą to podopieczni działającego przy Caritas Archidiecezji Łódzkiej Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom - mówi Kopytowski. - Zgodnie z naszym założeniem mają to być osoby, które znamy, które są w procesie integracji i które przeszły już z nami pewną drogę - wyjaśnia.

W sumie przy kościele św. Wojciecha mają stanąć cztery domki, które Caritas kupiła jesienią ubiegłego roku w cenie 200 tys. zł za sztukę. Dwa są jeszcze w produkcji, ale przygotowano dla nich miejsce na placu. Domki są drewniane, ale całoroczne, o pow. 35 mkw. W każdym z nich znajdą się dwie sypialnie, łazienka i wspólny salon z aneksem kuchennym. Mieszkańcy będą partycypować w kosztach utrzymania domków, ale część dorzuci Caritas.

Domki abp. Grzegorza Rysia wzbudzały protesty sąsiadów

Domki są materialnym owocem jubileuszu stulecia diecezji łódzkiej. Pomysł postawienia 10 domków pochodzi od abp. Grzegorza Rysia, który zainspirował się domkami dla robotników stawianymi przez pierwszego łódzkiego biskupa Wincentego Tymienieckiego. Tamten pomysł się nie udał i domki abp. Rysia też nie miały szczęścia, choć pieniądze na jeden dał nawet sam papież Franciszek, a dwa domki opłacił arcybiskup. Jednak publiczna zbiórka pieniędzy szybko stanęła w miejscu, domki okazały się dużo droższe, a dwie kolejne lokalizacje wskazywane przez miasto: przy ul. Opalowej na Radogoszczu Zachodzie oraz przy ul. Pienistej na Retkini wywołały protesty sąsiadów. Łodzianie obawiali się zwłaszcza osób wychodzących z bezdomności, którym po zakończeniu wojny mają służyć domki. Krytykowano też przekazanie miejskiego terenu Kościołowi za ułamek jego wartości.

Dlaczego mieszkańcy byli przeciwko domkom arcybiskupa Grzegorza Rysia? Czytaj w materiale:

Z tego względu domki powstały na terenie kościelnym.

- Na razie nie było żadnych uwag. Bezpośrednie sąsiedztwo domków to Dom Księży Emerytów Archidiecezji Łódzkiej - wyjaśnia Tomasz Kopytowski.

Jak wyglądają domki dla uchodźców w środku?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto